Mieszkając w bloku trzeba nieźle się natrudzić, żeby urządzić pomieszczenia tak, by były funkcjonalne, a zarazem niezagracone. Jednym z takich wyzwań było dla mnie urządzanie salonu, który miał być idealnym miejscem wypoczynku, a jednocześnie miejscem nadającym się na spotkania rodzinne oraz te w gronie znajomych.
Postawiłam na stonowaną kolorystykę ożywioną jednak dodatkami, które wprowadzają nieco wesołości do całości wnętrza.
Ściany zostały pomalowane w dwóch odcieniach szarości, jedna ciemniejszym (Beckers Designer Colour – Stony Beach) oraz trzy pozostałe nieco jaśniejszym odcieniem wcześniej wspomnianej szarości (Beckers Designer Colour – Luna) z białym sufitem (Śnieżka – biała lateksowa). Ta kolorystyka jest bardzo elegancka i wcale nie musi być nudna, a w szczególności jeżeli zestawimy ją z kontrastującymi kolorami. Podłogi zostały wykonane standardowo, pokryte panelami w odcieniu dębu polskiego.


Tak przygotowana baza stała się punktem wyjściowym do powolnego i starannego meblowania. Ja wybrałam linię Kada zaproponowaną przez BRW, meble niedrogie i ładnie się prezentujące, choć niepozbawione uszkodzeń już na samym wstępie. Tak to bywa z meblami pokrytymi okleiną, natomiast ich cena jest adekwatna do jakości. Mimo to, bardzo podoba mi się to zestawienie brązu z szarościami. Wybrałam trzydrzwiową komodę, na której umieściłam telewizor oraz regał zamknięty oraz przeszkloną witrynę na książki.
Na przeciwko telewizora, choć nie całkiem dokładnie naprzeciwko stanęła piękna i wygodna narożna kanapa z linii Sotelo II, która obecnie oferuje większą gamę kolorystyczną niż wiosną zeszłego roku. Szarość siedziska ożywiają kolorowe poduszki oraz koc. Przed narożnikiem został usytuowany zgrabny i nowoczesny stolik kawowy (Ikea – VITTSJÖ ) o ciekawym designie. Mebel ten jest bardzo funkcjonalny, ponieważ można używać go jako jednej całości lub dwóch osobnych stolików w zależności od potrzeb. Pod stolikiem kawowym można zauważyć ciekawy dywanik, który ma różne odcienie w zależności z której strony się na niego patrzy (raz jest jasny, raz jest ciemny, niestety stolik nieco to zakrywa). Na stoliku pojawiły się również nieliczne ozdoby wazon (Ikea), świeca (Pepco) oraz podkładka (Bodzio), a wszystko to w jednej kolorystyce różu. Nad narożnikiem został zawieszony piękny obraz przedstawiający piwonie (Bimago), a na przyległej ścianie znajduje się półka z kolekcji Kada oraz ozdoby zakupione w Jysk (kwiaty w wazonie, ramki oraz zegar).



Oprócz części wypoczynkowej, nie można obejść się bez części jadalnianej. Stół Bernardin został także zakupiony w sklepie BRW i jak w przypadku mebli Kada, również był uszkodzony w kilku miejscach. Oryginalnie okrągły, natomiast został poszerzony o jedną wkładkę i nabrał owalnego kształtu, dzięki czemu zmieści się przy nim więcej domowników. Niedoskonałości stołu zostały zakryte prostym i eleganckim szarym obrusem (Home&You) oprócz tego na stole można dojrzeć metalową tackę (Kik) oraz duży kwiat doniczkowy. Do stołu dobrałam eleganckie i wygodne krzesła w kolorze granatu (Ikea – HENRIKSDAL), obicie to pokrowce, które można ściągnąć i wyprać.

W oknach pojawiła się delikatna biała firana z pasującymi do wystroju grubymi różowymi zasłonami. Można jeszcze wspomnieć o kilku innych detalach, a mianowicie o eleganckim żyrandolu, któremu nie brakuje błyskotek, a także o oświetleniu tuż przy oknach, które zostało ukryte w suficie i może być stosowane, gdy przy stole jest zbyt ciemno. Na ścianach powieszona jest również stylowa ikona wykonana na drewnie pochodzącym ze starego kościelnego chóru, a także krzyż przedstawiający drogę krzyżową. Poza tym stare i zniszczone drzwi zostały odmalowane złamaną bielą, ten sam kolor został wykorzystany do odnowienia parapetu.

Całe pomieszczenie mimo umieszczenia w nim wszystkich niezbędnych elementów i wyposażenia jest wciąż bardzo przestronne i nieustannie cieszy moje oko.
Do usłyszenia!
Wasza,
Passion Piece
Komentarze: no replies