Każda kobieta przeżywa w swoim życiu wzloty i upadki, które niewątpliwie kształtują ją jako osobę. To od niej zależy w co przekłuje te doświadczenia oraz kim się docelowo stanie. Będąc nastolatką, myślałam że inni ludzie są mi w życiu zupełnie niepotrzebni, że wszystko mogę zrobić sama. Często narastał we mnie gniew, prawdopodobnie spowodowany samotnością oraz niezrozumieniem tych, których miałam w tamtym czasie wokół siebie. Na szczęście zaczęłam ewoluować, nie przymierzając jak to brzydkie kaczątko w pięknego łabędzia. To prawda, że jeszcze wiele pracy przede mną, pewnie jeszcze nieraz stracę w siebie wiarę i przeżyję chwile zwątpienia, ale wiem, że prędzej czy później osiągnę swój cel, jakim jest piękne i spełnione życie. Ten samorozwój, pokonywanie kolejnych barier oraz pozbywanie się demonów z przeszłości to żmudny, wieloletni proces, którego końca jeszcze osobiście nie widzę. Należy pamiętać o tym, że nie ze wszystkim musimy sobie radzić same, jak to było w moim przypadku. Warto szukać ludzi o wielkim sercu, którzy nie tylko pomogą nam wyjść z trudnej sytuacji, udzielą nam wsparcia czy pocieszenia, ale również takich, którzy sprawią, że spojrzymy na pewne kwestie w zupełnie inny sposób, który odmieni nasze życie na lepsze i pozwoli nam na to, by zacząć dawać nadzieję również innym.
Miałam ogromne szczęście, by po latach ponownie spotkać Annę Nazarewicz-Chechelską, która jest założycielką nieformalnej grupy inicjatywnej „ZosiaNieSamosia” – zrzeszającej ludzi pragnących zrobić coś dobrego dla innych, dla tych będących aktualnie w potrzebie. Pomysł na założenie tej grupy zrodził się w głowie Anny już jakiś czas temu, a inspiracją była jej zmarła mama Zofia, która zawsze radziła sobie sama, a trzeba podkreślić, że robiła to świetnie. Wszystko to pomimo niełatwej sytuacji oraz pięciu córek na głowie. Ponieważ mama zasiała w swoich dzieciach ziarna miłości, dobroci oraz współczucia dla innych, Anna-ZosiaNieSamosia będąc już dorosłą, zaradną kobietą, postanowiła, że będzie zaszczepiać więcej takich ziaren w osobach, które tak jak ona pragną esencjonalnego życia nie tylko dla siebie, ale i dla innych. A co najważniejsze, pragnie złożyć hołd zmarłej Mamie Zosi – Samosi, a także uświadomić kobietom, że nie zawsze muszą radzić sobie ze wszystkim same, że mogą uzyskać wparcie, którego potrzebują od ludzi, których spotykają na swojej drodze.
Nieformalna grupa inicjatywna „ZosiaNieSamosia” zrzesza kobiety o wielkich sercach i otwartych umysłach, które pragną pomagać innym ludziom w potrzebie, a także pokazywać, że można żyć piękniej, bo sensowniej. Grupa sama inicjuje akcje charytatywne oraz kampanie społeczne, ale także chętnie współpracuje z innymi instytucjami oraz stowarzyszeniami. „ZosiaNieSamosia” wychodzi z założenia, że nikt nie ma z nas tego co mamy razem, a razem możemy znacznie więcej!
W ubiegłą niedzielę postanowiłyśmy wprawić całą machinę w ruch i stworzyć materiały promocyjne, mające na celu nagłośnienie tego, czym się zajmujemy, a także idei, które nam przyświecają: „Wspieram, nie oceniam.” oraz „Dajemy Kobietom Siłę.” Jest to również nasza odpowiedź na to, co obecnie dzieje się na ulicach polskich miast, „ZosiaNieSamosia” postanowiła nie być bierną, nie patrzeć na wszystko z boku i zareagować na tą sytuację nieco inaczej, ale we właściwy dla niej sposób. Nie nienawiścią, agresją również tą słowną, ale dobrocią, miłością i solidarnością z innymi kobietami. Dlatego stworzyłyśmy akcję/kampanię społeczną pod tytułem „Dajemy Kobietom Skrzydła! Dajemy Kobietom Siłę!”. A ponieważ od zawsze wierzyłyśmy w ogromną moc, jaka tkwi w aniołach, postanowiłyśmy uczynić skrzydła motywem przewodnim naszej inicjatywy.
„ZosiaNieSamosia” jest przyjaciółką wszystkich kobiet, która jak ten cichy Anioł, podnosi je, kiedy ich skrzydła zapominają latać! Razem! Ramię w ramię z innymi kobietami polecimy! Wysoko, wysoko! Po niebo! Do gwiazd! Po wybór, nie nakaz!
Ponieważ w życiu Anny-ZosiNieSamosi od zawsze przewijały się anioły, jej grupa również nazywana jest roboczo Aniołami. Sesja zdjęciowa podkreśliła, że mimo tego, że każda z nas różni się stylem, charakterem i spojrzeniem na świat, to każda z nas pragnie działać we wspólnocie oraz zmieniać otaczającą nas rzeczywistość na lepsze. Poniżej możecie zobaczyć efekty naszej pracy, a jeżeli macie ochotę, to serdecznie zapraszamy! Może chciałybyście do nas dołączyć?





Do usłyszenia!
Wasza,
Passion Piece
Zdjęcia: Agnieszka Depak – Lebuda (okładka), Estera Żak (zdjęcia pod tekstem)
Video: Magdalena Wąchal
I just love these photos! I am all about the wings. Everyone looks incredible.
What a cool group. These ladies sure are doing some awesome work
Super love these photos, wow!!! I love what you guys are doing, very well done!!!
This is such a great idea! I would love to have a picture with angel wings. Awesome pictures.
'I support, I don't judge' is what everybody should be doing. Whatever doesn't kill you makes you stronger. Angels group seems like a great idea!
I really enjoy your blog post. It looks great had pictures with wings
It is so important to support each other in these extremely hard times. I like the idea of the photoshoot and the images resulted are so pretty.
What a wonderful idea for a women's group! I love the pictures with the wings too.
I love all the photos as well as the message that they are trying to convey.