W KADRZE PROFESJONALISTKI…
Obrazy, obrazy, obrazy… to one wypełniają nasze myśli i wspomnienia, są wszechobecne w gazetach, telewizji oraz wszelkich mediach społecznościowych. Czasem sprawiają, że uśmiechamy się i uwalniamy wodze swojej wyobraźni, marząc o doskonałym i niedoścignionym życiu, przygodach czy dalekich podróżach. Innym razem natomiast sprawiają, że ocieramy łzy wzruszając się lub smucąc w zależności od tego, co akurat prezentują.
Każde ze zdjęć przyciąga naszą uwagę z innego powodu – mogą to być bliskie nam osoby, piękni modele czy miejsca, których nie mieliśmy jeszcze okazji odwiedzić. Z pewnością ważnym elementem jest też warsztat i umiejętności osoby uwieczniającej ulotne chwile w kadrze aparatu. Czy łatwo jest zdecydować, który szczegół uchwycić tak, by zdjęcie stało się niezapomnianym i natychmiast rozpoznawalnym wśród milionów innych obrazów? Udaje się to nielicznym, pasjonatom swojego rzemiosła, obdarzonym spostrzegawczością i niecodziennym poczuciem estetyki.
Wiele biznesów i branż polega na tej kreatywności fotografów, dzięki której mogą dotrzeć do klientów na całym świecie, nie tylko promując swoje produkty czy usługi, ale również prowadząc kampanie społeczne, które mogą zmienić ludzkie życie tu i teraz. Dlatego mam ogromną przyjemność przedstawić wam moją dzisiejszą rozmówczynię – Corinne Isasako – wspaniałą i utalentowaną fotografkę z dziedziny fashion i beauty, która zdradzi niektóre z tajników swojej pracy, a także podzieli się historią swojej niesamowitej pasji.

Passion Piece: Czy mogłabyś powiedzieć moim czytelnikom kilka słów o sobie?
Corinne: Mam na imię Corinne i jestem francuską fotografką-samoukiem, specjalizującą się w zdjęciach typu fashion i beauty, a oprócz tego jestem także modelką. Pracuję z markami nad projektami reklamowymi oraz wydawniczymi. W styczniu 2019 roku zdecydowałam się na rozpoczęcie mojej przygody z fotografią. W tamtym czasie było to tylko hobby i naprawdę pomogło mi przetrwać emocjonalnie niektóre życiowe wyzwania. Z jakiegoś powodu wiedziałam, że rozwinę tą pasję do prawdziwego biznesu, a udało mi się tego dokonać w styczniu 2021 roku.
A jeżeli chodzi o moją historię wykształcenia i zatrudnienia, to posiadam tytuł magistra w Trilingual International Businesses and Marketing. Kiedy zajęłam się fotografią pracowałam jako kierownik produktu w małym przedsiębiorstwie importowym. Tak, zgadza się, nie miało to wiele wspólnego z fotografią, ale mogę powiedzieć, że wciąż jestem obecna w marketingu i sprzedaży, choć po bardziej kreatywnej stronie.
Passion Piece: Jesteś fotografką-samoukiem w dziedzinie fashion i beauty. Jak rozpoczęła się twoja przygoda ze sztuką fotografii?
Corinne: Po prostu zaczęłam robić zdjęcia prawie wszystkiego: natury, budynków, ulic, jedzenia i krajobrazu. Jak z każdą umiejętnością, zaczynasz ją opanowywać, kiedy ciągle ją ćwiczysz.
Później chciałam robić zdjęcia ludzi, a w szczególności portrety, więc zapytałam jedną z moich przyjaciółek czy mogłaby mi pomóc i okazało się, że sprawiło jej to wiele przyjemności. Jednocześnie, ćwiczyłam autoportrety, ponieważ jednym z powodów, dla których zajęłam się fotografią było to, że pragnęłam mieć swoje własne zdjęcia. Nie chciałam stać się zależną i polegać na bezpłatnych współpracach. Nie miałam wtedy jeszcze swojego sprzętu, dlatego odezwałam się do fotografa na Instagramie, który oferował TFPs (Time For Photos/Czas na zdjęcia – co oznaczało darmową współpracę). Zrobiliśmy sesję fotograficzną, bardzo mi się spodobała i chciałam koniecznie powtórzyć jeszcze to doświadczenie. Zamiast kontaktować się z fotografami, czekałam na mój własny sprzęt!
Po kilku miesiącach, tylko dzięki przeglądaniu Instagrama, odkryłam wspaniałych fotografów, którzy inspirowali i wciąż mnie inspirują: Olivia Bossert, Lara Jade, and Kayleigh June.

Passion Piece: Niełatwo jest uczyć się wszystkiego samodzielnie. Jak wyglądały twoje pierwsze kroki w świecie fotografii? Jak zdobyłaś praktyczne umiejętności w tej dziedzinie?
Corinne: Zanim zainwestowałam w aparat i w obiektyw (wciąż używam tego samego), uczyłam się jak korzystać z ustawień aparatu, szybkości migawki, szerokości przesłony oraz ISO. Pozwól mi nadmienić, że przez długi czas, nawet po zakupieniu aparatu, wciąż nie rozumiałam tego wszystkiego, ale nie przestawałam próbować.
Oglądałam również regularnie nagrania (YouTube będzie tutaj twoim przyjacielem!) oraz czytałam artykuły w Internecie.
Ale co najważniejsze, ćwicz, ćwicz i jeszcze raz ćwicz. Nie możesz chcieć osiągnąć czegoś bez regularnego ćwiczenia. Nie musisz od razu skakać na głęboką wodę, ale rób choć jedną rzecz dziennie, która pomoże ci w opanowaniu tej umiejętności każdego dnia.
Passion Piece: Dlaczego zainteresowałaś się zdjęciami z dziedziny fashion i beauty? Czy nie łatwiej jest uchwycić coś bardziej stałego?
Corinne: Interesuję się zdjęciami fashion i beauty, ponieważ jest to coś, co do mnie przemawia. Nie mam na to technicznego wytłumaczenia. Czuję się komfortowo z tym rodzajem sztuki. Będąc artystką, jest mi łatwiej wyrazić się poprzez te gatunki, w szczególności, kiedy są delikatne, eleganckie, proste i czyste – to jest część mnie. Oczywiście, nie wszyscy moi klienci pragną, aby ich projekty były wykonane akurat w takim stylu. Jednak wciąż pracuję nad osobistymi projektami i to pozwala mi dostosować je do tego, co chcę wyrazić.

Passion Piece: Jaka jest różnica pomiędzy zdjęciami typu fashion i beauty? Z jakimi wyzwaniami mierzysz się podczas wykonywania tego typu zdjęć?
Corinne: Różnica jest taka, że zdjęcia typu fashion skupiają się na ubraniach, butach oraz akcesoriach, natomiast zdjęcia typu beauty przedstawiają produkty stosowane do makijażu oraz pielęgnacji skóry. Zdjęcia modowe uwydatniają strój, podczas gdy zdjęcia beauty prezentują twarz, skórę, ręce, nogi i tak dalej.
To, co jest wyzwaniem, jeżeli chodzi o te dwa gatunki, to uchwycenie detali, a w szczególności w fotografiach typu beauty.
Passion Piece: Jak wybierasz swoich modeli? Na co najpierw zwracasz uwagę?
Corinne: Jeżeli chodzi o klientów, nie wybieram modeli, robię to tylko wtedy, gdy wykonuję zdjęcia testowe, by ulepszyć swoje portfolio. Wybieram tych modeli, którzy do mnie przemawiają, którzy emanują elegancją i prostotą, a także tych, których potrafię wyobrazić sobie w reklamach z górnej półki.
Jeżeli spotykam modeli przypadkowo, patrzę na to jak stoją i jakie prezentują gesty. Jeżeli znajduję ich w mediach społecznościowych zerkam na zdjęcia, które już mieli wykonane i na to do jakiego rodzaju fotografii należą.
W ten sposób mogę stwierdzić czy model/modelka będzie czuł/czuła się wystarczająco komfortowo przed aparatem, i że nie będę musiała go/jej instruować, jeżeli chodzi o pozy od początku, aż do końca sesji.
Niektórzy trafiają do mnie z agencji modelingowych, a do innych docieram przez Instagram lub poznaję ich w czasie przypadkowych eventów.

Passion Piece: Pracujesz z markami, aby pomóc im wzmocnić ich zasoby wizualne dla kampanii i projektów edytorskich. Z których projektów jesteś najbardziej dumna?
Corinne: To pytanie jest naprawdę trudne! Kocham je wszystkie, dlatego trudno mi wybrać jakiś konkretny. Mogłabym jednak powiedzieć, że był to artykuł wstępny z dziedziny beauty dla Guerlain opublikowany w Amina Magazine. To wydanie już się ukazało, ale nie mogę pokazać jeszcze tych obrazów ze względu na embargo. Byłam bardzo dumna z tego, że mogłam fotografować modelkę, która cierpiała na bielactwo nabyte i to był mój tak zwany pierwszy raz. Nie mamy okazji obserwować czegoś takiego zbyt często i sądzę, że marki powinny pokazywać więcej tego rodzaju piękna.
Passion Piece: Jakie cechy powinien posiadać dobry fotograf? Czy masz jakieś rady dla tych, którzy pragną ulepszyć swoje umiejętności fotograficzne?
Corinne: Myślę, że po pierwsze fotograf powinien być dobrym obserwatorem. Jest to tak ważne! Nie tylko powinien być zdolnym do obserwacji określonej tematyki zdjęcia i modela, ale także jego otoczenia oraz szczegółów. Następnie, powiedziałabym, że ważnym jest zdecydowanie. Wielu fotografów robi dużo zdjęć, tylko żeby je zrobić, bez upewnienia się przed rozpoczęciem pracy czy poukładali sobie wszystko dobrze, pomyśleli o odpowiednich pozach, itd…
Kiedy wiesz, co chciałabyś osiągnąć w fotografii, wykonujesz mniej zdjęć, jesteś o wiele bardziej produktywną, szybszą na planie i będziesz spędzać mniej czasu na sortowaniu obrazów. Twoi klienci ci tego pogratulują, zaufaj mi! Jeżeli chodzi o mnie, to nie zależy mi tylko na robieniu zdjęć, ale tworzeniu czegoś mocnego, przez co mogłabym się wyrazić.
Najlepszą rada, jakiej udzieliłabym fotografom byłaby taka: jeżeli chcesz szybko poprawić swoje umiejętności, wybierz swoją niszę i ucz się wszystkiego o niej w szybszym tempie. Robiąc to, nie utwierdzasz się na wielu polach, ale stajesz się mistrzynią swojego rzemiosła. Ludzie będą się do ciebie zgłaszać, wiedząc że możesz zaoferować im to, czego pragną i to bez większego wysiłku. Od razu ci zaufają. Kiedy wybierasz określoną niszę jesteś uważana za specjalistkę, ponieważ zajmujesz się tylko tymi danymi rzeczami regularnie!

Passion Piece: Co lubisz robić w wolnym czasie?
Corinne: W swoim czasie wolnym kocham medytować, uprawiać jogę i spacerować. To może brzmieć nudno, ale jest to coś, co uwielbiam robić. Pomaga mi to zestroić się z samą sobą, pozostać cichą i spokojną, a oprócz tego być w formie!
Jestem również wolontariuszką w organizacji non-profit, która pomaga dzieciom z opieki zastępczej oraz z rodzin, które borykają się z różnymi problemami.
Passion Piece: Gdzie widzisz siebie za 10 lat? Jak chciałabyś rozwinąć swoją karierę?
Corinne: Przeciwnie do wielu ludzi, nie wyobrażam sobie siebie za tyle lat. Robię plany maksymalnie na kolejne 2 lub 3 lata. Mój punkt widzenia na ten temat może brzmieć dziwnie, ale moim zdaniem, gdy robimy plany na zbyt wiele lat, mamy tendencję do tego, by brać teraźniejszość za pewnik, ponieważ myślimy „W porządku, mam czas”. Oczywiście, mamy czas, ale moglibyśmy rozwijać się o wiele szybciej, jeżeli widzielibyśmy siebie osiągających cele teraz.
Nie wiem czy za 10 lat będę wciąż fotografką, ale jedną pewną kwestią jest to, że chcę pozostać swoją własną szefową na zawsze!
Passion Piece: Jakim mottem chciałabyś podzielić się z moimi czytelnikami?
Corinne: Jest to cytat Gandhiego, który brzmi następująco: „Człowiek jest tylko wytworem swoich myśli. Tym, co myśli, staje się”. To jest takie prawdzie, ponieważ to o czym myślisz wzrasta gwałtownie!

Passion Piece: Dziękuję za tą niezwykle inspirującą rozmowę i życzę ci samych sukcesów w przyszłości!
Do usłyszenia!
Wasza,
Passion Piece
Photos by: Corinne Isasako
Komentarze: no replies