KOBIECYM OKIEM W MĘSKIM ŚWIECIE
Będąc dziewczynkami jesteśmy uczone pewnych zachowań i postaw, mówi się nam co powinnyśmy i jak powinnyśmy robić. Od razu wiemy, gdzie jest nasze miejsce i czego na pewno nie osiągniemy, co w pewien sposób kształtuje nasze przyszłe życie w ten, a nie inny sposób.
Ale czy tak faktycznie musi być? Czy nie jesteśmy zdolnymi do tego, by sięgać po więcej? Choć będąc wcześniej wspomnianymi dziewczynkami mamy ufność w to, co się nam przekazuje, to dorastając zaczynamy zauważać, że świat to o wiele więcej, niż bycie kobietą w stereotypowym znaczeniu tego słowa.
Zaczynamy również zauważać, że możemy z powodzeniem wykonywać czynności, uprawiać sporty, a także podejmować prace, które wydają się być tylko i wyłącznie zarezerwowanymi dla mężczyzn. I tak dążąc do doskonałości, podążając za swoimi pasjami, często przychodzi nam zderzyć się z murem, murem zdominowanego w danej dziedzinie przez mężczyzn świata, w którym są wciąż bardziej szanowani, chętniej zatrudniani, a co najważniejsze lepiej opłacani.
Co może dodać otuchy, to to, że kobiety nie są ani słabsze, ani gorsze, są po prostu inaczej postrzegane, a coraz więcej z nich codziennie udowadnia, że są wartościowymi pracownicami, niczym nieustępującymi na polu zawodowym swoim męskim odpowiednikom. Mam ogromną przyjemność przedstawić wam moją dzisiejszą rozmówczynię – Shashikalę Shanmugasundaram – cudowną kobietę, specjalistkę, która pomimo oczywistych przeciwności zyskała uznanie w świecie zawodowym, w którym kobiety nie mają łatwego życia, a do tego postanowiła podzielić się swoimi refleksjami w książce, po którą można sięgnąć w każdym zakątku świata.

Passion Piece: Czy mogłabyś powiedzieć moim czytelnikom kilka słów o sobie?
Shashi: Jestem doświadczoną architektką i kierowniczką robót budowlanych, która kocha przekształcać ziemię w charakterystyczne obiekty. Jestem specjalistką od prowadzenia i zarządzania projektami oraz budowania olbrzymich zintegrowanych zabudowań obejmujących centra handlowe, luksusowe bloki mieszkalne, hotele, biura itd. Mieszkam w Singapurze i mam swój wkład w przemysł budowlany od ponad 28 lat. Jestem również autorką książki – IN THE RING WITH LIFE, taking the punches and winning the game! (W ringu z życiem, przyjmując ciosy i wygrywając grę!). Wydałam książkę w zeszłym roku w samym środku covid-19. Moim głównym celem jej napisania było przekazanie pozytywnej wiadomości światu w czasie pandemii. Przed rozpoczęciem podróży do stania się autorką, byłam starszą wiceprezeską renomowanego działu nieruchomości hotelowych odpowiedzialną za inwestycje budowlane w Azji Południowo-Wschodniej i Australazji.
Passion Piece: Jesteś kobietą sukcesu, która ugruntowała swoją pozycję w zdominowanym przez mężczyzn świecie, jakim jest przemysł budowlany. Co sprawiło, że wybrałaś tak wymagającą ścieżkę kariery?
Shashi: Tak, przemysł budowlany na całym świecie jest dość mocno zdominowany przez mężczyzn. Prawdopodobnie jest to związane z samą naturą tego właśnie przemysłu. Życie zawodowe jest ciężkie, a długie godziny pracy są właściwie częścią tego pakietu. Ludzie mają zwyczaj być szorstkimi. Głośni, dzicy faceci często dyktują warunki. Plac budowy jest generalnie głośny, zakurzony i niebezpieczny. Przedzieranie się przez obciążone sprzętem budowy, balansowanie pomiędzy prętami zbrojeniowymi, wspinanie się na piętra używając chwiejnych, prowizorycznych klatek schodowych jest dość powszechną praktyką. Jest to z pewnością niezbyt komfortowe środowisko, w którym nie możesz ubrać się ładnie, mówić uprzejmie i oczekiwać na to, że ludzie odpowiedzą ci w ten sam sposób. Dlatego, prawdopodobnie, można zaobserwować mniej kobiet wkraczających w ten obszar.
A jeżeli chodzi o mnie, to kocham projektowanie i zarządzanie projektami. Uwielbiam widzieć pięknie zaprojektowane budynki, które wyrastają z czystej ziemi. Lubię przekształcać panoramę miast i tworzyć przestrzenie, które definiują to, w jaki sposób ludzie żyją, pracują i bawią się. Jestem bardzo zafascynowana tą całą sprawą. Moja pasja pcha mnie naprzód. Nie ma to dla mnie znaczenia czy przemysł jest ciężki, czy pełen mężczyzn, kocham swój zawód tak bardzo, że znajduję sposób na to, by przetrwać.
Passion Piece: Jak udało ci się przeżyć i zajść aż tak daleko w tej znacznie zdominowanej przez mężczyzn profesji? Jakiej rady udzieliłabyś kobietom starającym się wspiąć po szczeblach tej korporacyjnej drabiny?
Shashi: Kobiety muszą pamiętać o tym, że nie ma tutaj niczego, czego nie mogłyby zrobić. A oto cytat z mojej książki „ Jeżeli mężczyzna może to zrobić, kobieta także może to zrobić. Jeżeli mężczyzna nie może czegoś zrobić, kobieta z pewnością da radę.” Ha ha.
Pasja jest kluczem do sukcesu. Kiedy kochasz swoją pracę, problemy są łatwiejszymi do pokonania. Ucz się i zwiększaj swoją wiedzę. To ona jest tutaj siłą. Nawet wszechpotężny Covid-19 nie może odebrać nam naszej wiedzy. Ważnym jest to, by uczyć się w ciągu całego naszego życia. Ukończyłam studia magisterskie z zarządzania projektami długo po tym, gdy zakończyłam naukę na uniwersytecie, a do tego mając w domu małe dziecko. Nigdy nie jest za późno, by wrócić do szkoły. Nie trzeba dodawać, że ciężka praca i poświęcenie idą ręka w rękę z sukcesem.
Nie ma znaczenia czy należysz do mniejszości rasowej, czy jesteś najmłodsza w biurze, a może jesteś jedyną kobietą w przemyśle zdominowanym przez mężczyzn. Tym, co ma znaczenie jest to, co przynosisz ze sobą do stołu. Jak dobrym pracownikiem jesteś? Wiedz wszystko o swojej pracy, bądź pełną pasji, oddaną, wytrzymałą, pracuj ciężko i bądź chętną, by dać z siebie wszystko. Przetrwasz. Nie tylko przetrwasz, ale i będziesz rządzić. Moje motto zawsze brzmiało następująco – Bądź tak dobrą, żeby nie mogli cię zignorować! Zaufaj mi, to działa.
Pojawi się wiele problemów. Bądź tak silną, żeby nic nie mogło cię na stałe przygnębić. Otrzep się, wyciągnij z tego lekcję i znowu stań na nogi.

Passion Piece: Jak utrata pracy z powodu redukcji kosztów wpłynęła na twoje życie? Czy było ci ciężko odnaleźć się w tak nowej rzeczywistości?
Shashi: Pozwól mi zacząć od oczywistości – nikt nie lubi być zwalnianym z takiego powodu. Szczególnie, jeżeli cię to niemile zaskakuje. W 2019 roku miałam zapewnioną pracę marzeń. Kochałam wszystko, co było z nią związane – moich sympatycznych kolegów, moich godnych podziwu szefów, moje ekscytujące projekty. Miałam duże plany i spoglądałam z nadzieją w swoją świetlaną przyszłość. Potem przyszedł COVID-19, a z tym list z decyzją o zwolnieniu. Nagle moje życie wyhamowało. Nie było już spotkań zespołu, ani rozmów przy kawie w pomieszczeniu socjalnym, ani linii mety, do której starałam się dobiec. Czułam się tak, jakbym gładko przeszła przez maraton, tylko po to, aby potem upaść na twarz. Było ciężko. Moje życie wydawało się utracić swój cel.
Przechodzenie przez redukcję zatrudnienia może być stresującym doświadczeniem. Użalałam się nad sobą, obwiniając czynniki zewnętrzne za to, jak się czułam. Zaakceptowanie rzeczywistości oraz znalezienie w sobie siły, by iść do przodu zajęło mi miesiące. Realia życia są takie, że mogą i znokautują nas. Czy ci się to podoba, czy nie, znajdziemy się w sytuacjach, w których nie będziemy chcieli być. Możemy im pozwolić, żeby nas kontrolowały i niszczyły nasze życie lub możemy ostrożnie wybrać jak będziemy reagować, według zasad naszej gry i starać się ponownie dojść do siebie.
Passion Piece: Dlaczego zdecydowałaś się na to, aby być autorką? Czy napisałaś coś zanim wpadłaś na ten pomysł?
Shashi: Gdy tylko pogodziłam się ze zwolnieniem i zaakceptowałam nową rzeczywistość, byłam zdolna znaleźć w sobie siłę i ruszyć dalej. Poczucie kierunku i jasności zaświtało mi w głowie. Myślałam o tym, jak zabrać się za to bolesne doświadczenie i przemienić je w coś pozytywnego, co mną pokieruje do przodu. Wielu ludzi straciło swoją pracę w czasie covidu. Mogłam podzielić się lekcją, jaką wyciągnęłam z tego doświadczenia z resztą świata. Nie tylko tą związaną z redukcją zatrudnienia, mogłam podzielić się doświadczeniami, które zdobyłam w czasie życia, wskazać jak stać się wytrzymałą. Sama myśl o przekazaniu światu pozytywnego przesłania sprawiła, że poczułam się dobrze i znalazłam motywację oraz inspirację, aby to wszystko zadziałało. Zdecydowałam się, by skupić całą swoją energię na pisaniu i opublikowaniu poradnika oraz przekazaniu tej pozytywnej wiadomości światu. Nagle moje zwolnienie zyskało swój szlachetny cel.
Nie napisałam wcześniej żadnej książki. Jestem zatwardziałym kierownikiem robót budowlanych i pisałam tylko liczne umowy dla moich konsultantów i kontrahentów. Ha ha. Kiedy zaczęłam tą nieznaną sobie przygodę związaną z pisaniem i samo-publikowaniem książki byłam przerażona, niepewna i totalnie nowa w tej literackiej części świata. Jednak moja misja była dla mnie jasna i aby ją osiągnąć byłam gotowa zrobić wszystko. Uczyłam się, utrwalałam, dawałam z siebie wszystko i z sukcesem opublikowałam moją pierwszą książkę. Moja publikacja zyskała dobre recenzje, a także nagrodę. To samo w sobie jest świadectwem na to, że każdy człowiek jest zdolnym, by osiągnąć sukces w każdym przedsięwzięciu, w które włoży swoje serce oraz swoją duszę!
Passion Piece: Tytuł twojej książki brzmi bardzo intrygująco. IN THE RING WITH LIFE: taking the punches and winning the game! Jak możemy zmierzyć się z naszym życiem i jak definiujesz ciosy, na które musimy się przygotować?
Shashi: Tytuł książki mówi wszystko. Jeżeli rozważymy siebie w ringu z życiem jako naszym przeciwnikiem, jak dobrze rozegramy tą grę? Wierzę w to, że każdy z nas rozgrywa grę ze swoim życiem. Czasem nasze ruchy okazują się być cholernie dobrymi. Robimy unik, bronimy się i uderzamy życie w twarz i wygrywamy. Innym razem to my otrzymujemy ciosy, jesteśmy kopani i powaleni na łopatki. Otrzepujemy się, powoli wstajemy na własne nogi i gra zaczyna się od nowa. Zawsze jesteśmy testowani. Z każdym doświadczeniem życiowym uczymy się nowych lekcji i stajemy się lepszymi, mądrzejszymi i silniejszymi ludźmi. Musimy doszlifować nasze ruchy i przenieść naszą grę na kolejny poziom. Jeżeli nam się to uda, przejdziemy do kolejnej lekcji życiowej, która będzie zazwyczaj jeszcze trudniejszą. Jeżeli nic się nie nauczymy, zostaniemy pchniętymi do tyłu i będziemy musieli podejść do tego testu jeszcze raz.
Nauczyłam się wielu takich lekcji, jak zostało to podkreślone w mojej książce. Życie polega na uczeniu się lekcji z naszych niepowodzeń i trudności, wstając ponownie, rozgrywając nasze najlepsze ruchy i wygrywając grę. Jednakże, cieszenie się każdym elementem tej podróży jest ważniejszym od zapewniania sobie zwycięstwa!

Passion Piece: Do kogo skierowana jest twoja książka? Czy jest jakaś określona grupa odbiorców?
Shashi: Moja książka przemówi do każdego, kto chce dobrze rozegrać grę ze swoim życiem – do młodych, starych, mężczyzn, kobiet. Wierzę w to, że ta książka ma coś wartościowego do zaoferowania dla każdego.
Passion Piece: Na jakich tematach głównie się skupiasz i dlaczego wybrałaś akurat te konkretne?
Shashi: Książka omawia szerokie spektrum życiowych tematów – zdrowie, szczęście, ciągłe uczenie się, sukces, cele, rodzicielstwo, adopcje, życie dla celu, zwolnienie z pracy i trudności z nim związane. Poruszyłam również tematy wyzwań, z którymi to kobiety muszą się zmierzyć w czasie ciąży, narodzin dziecka i wspinania się po korporacyjnej drabinie w warunkach zdominowanych przez mężczyzn.
Wybrałam te tematy, ponieważ to właśnie te życiowe sytuacje dały mi największe lekcje. Wierzę, że wgląd w te tematy będzie korzystnym dla wielu ludzi. Wyłącznym celem tej książki jest zainspirowanie kogoś, gdzieś, kto został powalony ciężko przez życie, tak żeby znowu się podniósł i z determinacją zmierzył się z życiem!
Passion Piece: Czy byłaś przygotowana na tak dobry odbiór twojej książki? Czy planujesz pracę nad następną?
Shashi: To moja pierwsza książka i wcale nie oczekiwałam tak dobrej reakcji. Książka osiągnęła pierwsze miejsce na listach Amazonu w Singapurze przez więcej niż tydzień po jej wydaniu. Zgarnęła także bardzo dobre recenzje i wysoką ocenę 4.91/5 na GoodReads.
Byłam również miło zaskoczona otrzymaniem nagrody “Emerging Author of the year award” (Nagroda dla początkującego pisarza roku).
Jednak odkładając recenzje i nagrody na bok, to co sprawia, że jestem szczęśliwą jest to, że kontaktują się ze mną ludzie z całego świata, by podzielić się tym, jak zainspirowała ich moja książka. Wiele kobiet napisało do mnie, by poinformować, że mogą się odnieść do tych spraw, które opisałam w rozdziale „Kobiety w męskim świecie.” Młodzi ludzie wysyłali do mnie wiadomości, by powiedzieć, że zostali zmotywowani do tego, by podążać za swoimi celami. W rzeczy samej, ta książka spełnia swoją rolę.
Otrzymałam wiele próśb o to, żebym napisała kolejną książkę. Niektórzy ludzie nawet powiedzieli, że cieszą się z tego, że zostałam zwolniona. Ha ha. Otrzymałam informację zwrotną, że książka jest łatwa do czytania i zrozumienia – jak rozmowa z przyjacielem. Cieszę się, że mój prosty styl pisania przemawia do ludzi. To i fakt, że książka może inspirować wielu ludzi na świecie z pewnością motywuje mnie do tego, abym dalej pisała.
Passion Piece: Jesteś nie tylko mądrą, ale i hojną kobietą. 50% dochodów z książki zostanie ofiarowanych na cele charytatywne. Co cenisz w życiu najbardziej?
Shashi: Dziękuję, najbardziej cenię sobie „życie dla celu”.
Nasz czas na tej planecie jest ograniczony; wszyscy jesteśmy urodzeni z datą ważności. Czy nie jest to w takim razie sensownym, by wykorzystać ten krótki czas egzystencji w sposób mający znaczenie? Aby pozostawić po sobie ślad? Płacimy za to, by żyć w naszych domach i za nasz dobytek, ale co płacimy by zużywać tlen i zajmować miejsce na ziemi? Czy nie powinniśmy oddać czegoś planecie i jej mieszkańcom w jakiejś formie?
Wcześnie w życiu zdecydowałam, że nie mam zamiaru tylko zajmować miejsca, spożywać zasobów i ledwo egzystować w tym świecie. Moje życie musi służyć jakiemuś celowi – celowi, który będzie większy niż ja sama! W ciągu ostatnich 30 lat, przyczyniałam się finansowo do opłacania edukacji żyjących w złych warunkach dzieci, pokrywania kosztów hospitalizacji tych w potrzebie, a także pomocy ofiarom katastrof pomiędzy innymi. To naprawdę podnosi na duchu, gdy wiesz, że ludzie coś zyskali i wciąż zyskują na twojej egzystencji. To nadaje mojemu życiu cel i znaczenie.
Większość ludzi ma dobre serca i chce pomagać. Zazwyczaj jednak są zbyt zajęci swoim własnym życiem i nie wiedzą od czego zacząć. Utknęliśmy w przekonaniu, że pomaganie jest zawsze wielkim gestem, wymagającym ogromu czasu i pieniędzy. Tak wcale nie musi być. Każdy czyn się liczy. Każdy mały krok sprawia, że ten świat staje się lepszym miejscem. Jest rozdział, który poświęciłam temu w mojej książce, który zajmuje się najpowszechniejszymi zmartwieniami w tym zakresie i sugeruje prosty sposób, aby nasze życie stało się pełnym sensu.

Passion Piece: Jakie są twoje hobby? Jak lubisz spędzać swój wolny czas?
Shashi: Poza tworzeniem olbrzymich budynków, lubię fitness, czytanie, podróżowanie i spotykanie się z przyjaciółmi. Staram się, aby moje kreatywne soki przepływały przez stylizację paznokci. Możesz sprawdzić moje prace na instagramie.
Jestem osobą wspierającą wolontariat i nie chciałabym pozostawić tej planety bez wprowadzenia w niej znaczącej zmiany.
Passion Piece: Gdzie widzisz siebie w najbliższej przyszłości?
Shashi: Niezależnie od tego czy poprowadzę kilka nowych projektów i zainspiruję moje zespoły, czy napiszę kilka kolejnych książek, które zainspirują ludzi, widzę siebie jako zdrową, szczęśliwą i spokojną, mającą swój mały wkład w zmienianiu tej planety na lepsze.
Passion Piece: Jakim mottem chciałabyś podzielić się z moimi czytelnikami?
Shashi: „ Kiedy życie cię powali, wyciągnij z tego lekcję i stań na nogi silniejszą.”
Życie jest piękne i błogosławione. A jednocześnie może być ono bardzo ciężkie, niesprawiedliwe i bezlitosne. Jednakże, jesteśmy o wiele silniejszymi niż cokolwiek, co jest w nas rzucanym. Nie ma absolutnie nic z czym byśmy sobie nie poradzili!
Wszyscy jesteśmy w ringu z naszym życiem, przyjmując ciosy i ucząc się lekcji. To, co jest ważnym, to to, aby podnosić się po każdym upadku i starać się. Wygranie gry nie jest ważnym. Uczenie się i cieszenie doświadczeniem jest!
Dbaj o siebie, rozgrywaj swoje najlepsze ruchy, baw się i pokazuj życiu, co masz, mój drogi czytelniku!

Passion Piece: Dziękuję za tą niezwykle inspirującą rozmowę i życzę ci samych sukcesów w przyszłości!
Do usłyszenia!
Wasza,
Passion Piece
Photos by: Shashikala Shanmugasundaram
Komentarze: no replies