Wybór ścieżki zawodowej nie jest łatwy, a niestety często determinuje resztę naszego życia. Dlaczego mówię niestety? Ponieważ w wielu przypadkach bywa tak, że nasz zawód nie odzwierciedla naszych prawdziwych zainteresowań. Dokładając do tego trudne warunki pracy, rozczarowanie oraz rozgoryczenie powodowane nierzadkim wypaleniem zawodowym, tworzy się w ten sposób całkiem wybuchowa mieszanka, która albo nas zniszczy, albo doda nam siły do podjęcia słusznej decyzji, której finalnym efektem będzie zmiana kariery zawodowej. Dokonanie takiego wyboru nie jest łatwe, bo o ile będąc nastolatkami dość luźno podchodzimy do spraw związanych z naszą przyszłością oraz pracą, o tyle, gdy stajemy się starsi, mamy szersze pole widzenia, które sprawia, że zaczynamy dostrzegać pewne niebezpieczeństwa, związane zarówno z pozostaniem w nudnej i niesatysfakcjonującej nas pracy, jaki i z tymi, które mogą pojawić się na horyzoncie, gdy zaufamy naszemu sercu i wybierzemy pracę, która będzie naszą pasją oraz codzienną przygodą.
Są osoby, które nie boją się zawierzyć swojej intuicji oraz umiejętnościom, które są częstokroć zupełnie niezwiązane z tym, czym obecnie się zajmują. Podjęcie tej przełomowej decyzji nie było dla nich łatwe, jednak mimo wszelkich przeciwności losu oraz uwag płynących z ich najbliższego otoczenia, postawili oni na swoim, a ten milowy krok okazał się być najlepszym w ich życiu. Mam dzisiaj przyjemność przedstawić wam niezwykłą kobietę, ukształtowaną przez różnorodne kultury oraz światopoglądy, kobietę, która nie obawiała się posłuchać szeptów swojego serca i wizji marzeń, które towarzyszyły jej już od samego dzieciństwa – Subhashini Prasad, bo o niej tu mowa, podzieli się z wami swoją historią oraz tym, jak jej ciężka praca została odebrana przez czytelników, którzy mieli okazję zapoznać się z bestsellerem jej autorstwa.

Passion Piece: Czy mogłabyś powiedzieć moim czytelnikom kilka słów o sobie?
Subhashini: Jestem Subhashini – swoistego rodzaju koktajl kultur, urodziłam się w Indiach, wychowałam w Indonezji, a do tego pracowałam zawodowo w Stanach Zjednoczonych. Zanim zdecydowałam się na to, by zostać pisarką, spędziłam ponad dwanaście lat w branży konsultingowej i bankowej, na stanowisku młodej specjalistki. Moim pisarskim debiutem jest książka pod tytułem Not Really Indian, która znalazła się w gronie 100 największych bestselerów Amazonu w trakcie pierwszego miesiąca po jej wydaniu.
Jestem zapaloną podróżniczką, odwiedziłam ponad 40 krajów, a obecnie Gurgaon jest moim domem, tutaj mieszkam z mężem, pięcioletnim synem oraz dwuletnią córką. Lubię także tańczyć i grać w badmintona, gdy tylko uda mi się znaleźć trochę czasu dla siebie.
Passion Piece: Urodziłaś się w Indiach, wychowałaś w Indonezji, a wykształcenie zdobyłaś w Stanach Zjednoczonych. Jak ta mieszanka kultur i różnych światopoglądów ukształtowała cię jako osobę?
Subhashini: Jestem szczęściarą, ponieważ mogłam poznać różne elementy oraz niuanse typowe dla każdej z kultur, która w ten czy inny sposób była związana z moim życiem. Za każdym razem mam ochotę na moją poranną chai, jestem pod tym względem prawdziwą Hinduską. Zawsze, gdy myślę o prowadzeniu beztroskiego życia i byciu niezwykle gościnną osobą, wydobywam na światło dzienne swoje wspomnienia z dni spędzonych w Indonezji, gdzie wiodłam prawdziwie królewskie życie. A gdy mój umysł błądzi, by rozpoznać możliwości zawodowego oraz finansowego wzrostu, dziękuję moim amerykańskim współpracownikom oraz przyjaciołom. Szanuję każdą kulturę, niezależnie od politycznych różnic z nią związanych czy jej niecodziennych zwyczajów żywieniowych, wierzę w to, że każdy kraj może być nazwany domem. Jednakże, mieszkanie w trzech różnych państwach sprawiło, że jestem trochę zdezorientowana w kwestii miejsca, do którego tak naprawdę należę i w ten właśnie sposób narodziła się moja pierwsza książka: Not Really Indian.
Passion Piece: Jesteś byłą konsultantką, która miała stabilną pracę i stały dochód. Dlaczego zdecydowałaś się na to, by porzucić swoją karierę zawodową?
Subhashini: Trzy lata temu siedziałam w biurze banku komercyjnego, przeglądając analizy finansowe i liczby, gdy pomyślałam: „Czy to jest to, co chciałabym robić przez resztę swojego życia?”. Odpowiedź, jak sama dzisiaj rozumiesz, była oczywista. Odkąd skończyłam 11 lat chciałam być autorką. Dni, gdy czytałam Enid Blyton i Harry’ego Pottera, zainspirowały mnie do tego, bym tworzyła swoje własne historie. Moja kariera zawodowa bardzo dobrze rokowała, ale niestety nie przynosiła mi żadnej radości i nie oferowała żadnego ujścia dla mojej kreatywnej energii.
Zdecydowałam, że jeżeli nie będę działać zgodnie z moją pasją teraz, to już zawsze będę tego żałować. To był ten bodziec, który zapoczątkował moją pisarską podróż i doprowadził mnie do napisania mojej debiutanckiej książki: Not Really Indian. Stworzyłam także moją pierwszą książkę dla dzieci zatytułowaną Hoo and Hau, która ukazała się na stronie Storyweaver.

Passion Piece: Dlaczego zdecydowałaś się być pisarką? Jak rozpoczęła się twoja przygoda z pisaniem?
Subhashini: Bycie autorką było marzeniem, które odkładałam na później przez zbyt długi czas, a robiłam tak z kilku powodów: strach przed nieznanym, finansowa stabilność i zwątpienie w samą siebie. Jednakże, pisałam przez całe swoje życie – dla szkolnych magazynów, wiersze na bloga i historie na temat macierzyństwa na instagramie: @dosaiamma. Mój nauczyciel języka angielskiego z czasów szkolnych, a także profesor, który prowadził zajęcia z twórczego pisania na uniwersytecie, ciągle powtarzali mi, że zostanę pisarką, ale zabrało mi to sporo lat zanim w to uwierzyłam. Tak było do roku 2018, gdy znalazłam czas i odwagę, by napisać swoją pierwszą książkę.
Passion Piece: Pisanie książki to czasochłonny proces i z pewnością wymaga on wiele poświęcenia od jej autora. Co zainspirowało cię do stworzenia „Not Really Indian”? Jak wyglądała twoja praca nad tym projektem?
Subhashini: Pisanie wiąże się z ogromnym poświęceniem, wymaga również czasu wolnego od rozproszenia. Jako pisarka, nie jestem bardzo zdyscyplinowana, ale staram się podejmować kroki, by znaleźć w sobie to „lekkie pióro”. Odnalezienie lekkości pisania wiąże się z planowaniem fabuły oraz rozdziałów, szukaniem kreatywnych inspiracji w życiu codziennym i dobrego researchu. Związane jest to także z pisaniem bez tak zwanych rozpraszaczy. Ponieważ mam dwójkę dzieci, spędzałam połowę dnia w Starbucks, by uniknąć wszelkiego rodzaju źródeł rozproszenia do czasu, aż dopadło mnie natchnienie. Kontynuowałam pisanie po tym, gdy tylko dzieci poszły spać i tak każdego dnia, przez cztery miesiące. Inspiracja do napisania Not Really Indian pojawiła się w 2008 roku, gdy zdałam sobie sprawę z tego, że to właśnie moja historia – Hinduski mieszkającej w Indonezji, nie mówiąc jeszcze wtedy o Stanach Zjednoczonych. Na początku Not Really Indian została napisana jako powieść, a następnie przekształcona w krótkie opowiadania, by były mniej formą wspomnień, a bardziej pasowały do mojego stylu pisania, który według ekspertów znakomicie nadawał się do krótkich opowiadań.
Passion Piece: Co sprawiło ci najwięcej trudności podczas zbierania historii Hindusek, które zostały opisane w książce? Czy możemy pośród nich odnaleźć twoją własną historię?
Subhashini: Wszystkie krótkie opowiadania zebrane w Not Really Indian są fikcyjne, ale inspiracje zostały zaczerpnięte z postaci wywodzących się ze świata realnego. Historia Goodbye, My First Love jest luźno oparta na moim życiu, gdy w 1989 roku moja rodnia po raz pierwszy przeprowadziła się z Indii do Indonezji. Za każdym razem, gdy się z kimś zaprzyjaźniałam lub pod wpływem wydarzeń, które odnosiły się do tematu Not Really Indian, robiłam notatki w moim dzienniku lub na moim telefonie. Te zapiski sporządzane w trakcie lat okazały się być przydatnymi, gdy tworzyłam każdą z historii kobiet oraz ich podróży po Indiach, a także tych odbytych za granicą.

Passion Piece: Czy spodziewałaś się tak ogromnego sukcesu?
Subhashini: Szczerze, wcale się nie spodziewałam. Wiedziałam, że te opowiadania znajdą swoich odbiorców, ponieważ emocje kryjące się za każdą z tych historii są naprawdę prawdziwe. Jednakże, gdy Not Really Indian znalazło się pośród 100 najlepszych bestsellerów już w trakcie pierwszego miesiąca po jej wydaniu, byłam podekscytowana. Gdyby reakcja czytelników nie była tak zachęcająca, być może rozważyłabym ponownie kwestię mojej kariery pisarskiej. Jestem bardzo wdzięczna czytelnikom, którzy publicznie wspierali moją książkę i dzielili się entuzjastycznymi recenzjami na Amazonie oraz na Goodreads, zaraz po przeczytaniu książki. Właściwie, to nawet jedna z moich czytelniczek podeszła do mnie w czasie targów książek w Delhi i powiedziała, że przeczytała moje opowiadania w ciągu jednej nocy, i że już nie mogła się doczekać mojej drugiej książki. Taki feedback sprawia, że jestem zmotywowana, a do tego utwierdza moją decyzję odnośnie bycia autorką książek.
Passion Piece: Napisałaś także książkę dla dzieci. Czy wszyscy pisarze są tak wszechstronni?
Subhashini: Oczywiście! Każdy ma historię do opowiedzenia. A pisarze po prostu wybrali ścieżkę dzielenia się tymi historiami. Dlatego też, nie ważne czy piszą dla dzieci, czy dla dorosłych, autorzy mogą podzielić się każdą historią, w którą włożą swoje serce.
Passion Piece: Jakiej rady udzieliłabyś każdemu, kto chciałby sprawdzić się w pisaniu?
Subhashini: To jest słynny cytat Somerset Maughama : „Są trzy zasady pisania powieści. Niestety nikt ich nie zna”. Moją radą dla każdego pisarza byłoby odnalezienie własnego unikalnego stylu pisania i pokładanie w nim sporej dawki wiary. Także, jak w każdym innym zawodzie, pisanie wymaga cierpliwości oraz wytrwałości. Nie poddawaj się, aż do momentu, gdy ujrzysz na półce książkę swoich marzeń.
Passion Piece: Czy warto było zmienić ścieżkę kariery zawodowej? Czy ludzie powinni zawsze podążać za swoimi marzeniami?
Subhashini: Postrzegam pisanie jako samotną i indywidualistyczną profesję. Są momenty, gdy tęsknię za byciem pośród młodych profesjonalistów i za finansową niezależnością, którą dawał mi mój zawód. Z pewnością jednak warto było zrobić sobie przerwę od kariery zawodowej, by podążać za własnymi marzeniami. Wierzę w to, że warto spełniać marzenia, ale także należy być odpornym na porażki, a do tego dobrze jest być elastycznym, by zmienić swoją drogę na podstawie własnych osobistych potrzeb, jak również sytuacji, w której się znajdujemy.

Passion Piece: Co lubisz robić w wolnym czasie? Czy chciałabyś znaleźć nowe hobby?
Subhashini: W wolnych chwilach lubię tańczyć, grać w badmintona oraz piec. Z pewnością chciałabym nauczyć się grać na instrumencie, a także poznać tajniki sztuk walki, gdy tylko czas na to pozwoli.
Passion Piece: Gdzie widzisz siebie za 10 lat?
Subhashini: Mam nadzieję, że za 10 lat będę mogła pochwalić się serią książek sygnowanych moim nazwiskiem.
Passion Piece: Jakim mottem chciałabyś podzielić się z moimi czytelnikami?
Subhashini: Jedną z najlepszych rad, jakie otrzymałam, jest cytat zaczerpnięty z wypowiedzi Denisa Waitley’a: „Wybierz swoją pasję, a nie pensję”. Najwspanialszą podrożą będzie ta, którą sobie sama wyznaczysz. Zrób to!
Passion Piece: Dziękuję bardzo za tą niezwykle inspirującą rozmowę i już nie mogę się doczekać twoich nowych propozycji książkowych.
Mam nadzieję, że moja dzisiejsza bohaterka zachęci was do tego, by zmieniać to, co wam nie służy i dążyć do tego, co sprawi, że staniecie się najlepszą wersją samych siebie. Życie pisze najlepsze scenariusze… wystarczy tylko uwierzyć w siebie. Niech moc będzie z wami!

Do usłyszenia!
Wasza,
Passion Piece
Photos by: Subhashini Prasad
This is some fabulous advice. I will have to check out the book.
This was a great interview. Living is so many places would be awesome to me.
It is amazing that you get to meet and interview these amazing and inspiring people, very successful interview. Thank you.
Thank you for sharing this great interview! She gave great advice about finding your unique style of writing and believing in it.
This is so inspiring! I felt really connected with this interview because I also dream of writing my own book someday. I love how she embraced the challenges that came during the process of writing her book—waiting until her kids where in bed to continue writing. I would love to read her book! Looks like a compilation of some great stories.
Love this interview style blog post. I feel like I can really get inside the heads of your interviewees.
Stories like these are so inspirational. What a wonderful interview. From her interview I can tell Subhashini has a beautiful way with words so I am keen to read her book. And what an amazing accomplishment to be ranked so high, so quick.
Great interview, I enjoy reading it and feel very inspired now. thank you for posting this, I needed it
Love this! I just left my job last month and now I am about to start a new job soon. Plus I have my sideline business as well. Things are looking up and I got a better opportunity this time around. No regrets for the leap of faith.
She is such an interesting person to have several cultural influences. I am quite intrigued with the book as well.
Thank you so much for the feature, Natalia! And for all of you leaving comments - so happy to know that I have been encouraging in a small way. Do read my book Not Really Indian and share your reviews/thoughts :)
What an inspirational author! I love interesting people with diverse backgrounds. She seems to knowledgeable. You asked great questions and she gave wonderful answers.