Wiosna to pora roku, której przepiękna pogoda sprzyja podróżom, zarówno tym bliskim jak i tym dalekim. W czasie długiego majowego weekendu miałam okazję odwiedzić najstarszą kopalnię soli w Polsce, która położona jest w Bochni – mieście zlokalizowanym w południowej części naszego kraju, a dokładnie w województwie małopolskim.
Naszą wizytę w kopalni rozpoczęliśmy od zakupu biletów, bo trzeba pamiętać o tym, że można wykupić bilety na różne trasy oraz z różnymi atrakcjami, które niewątpliwie umilą nam pobyt pod ziemią. Wybraliśmy opcję trasy turystycznej z podziemną przeprawą łodzią, trwającą około czterech godzin. Czas oczekiwania na zjazd do kopalni umiliła nam kawiarnia znajdująca się przed głównym budynkiem.
Gdy nadeszła na nas pora ustawiliśmy się w kolejce do wind, które miały zabrać nas w głąb ziemi. Przejazd okazał się niedługi, ale prędkość, z którą zjeżdżaliśmy, sprawiła że trudno było mi zachować równowagę w zatłoczonej kabinie z brakiem możliwości chwycenia czegokolwiek innego poza osobą towarzyszącą. Po wygramoleniu się z tej puszki sardynek zostaliśmy przywitani przez bardzo sympatyczną i charyzmatyczną panią przewodnik, która zaznajomiła nas z zasadami bezpieczeństwa oraz ogólnym planem zwiedzania tego obiektu.
Następnym ekscytującym przeżyciem był przejazd w dalsze rejony kopalni niecodzienną kolejką, na którą siadaliśmy okrakiem. Podczas tej krótkiej przejażdżki mogliśmy podziwiać to, co mieliśmy zobaczyć później w czasie naszej pieszej wycieczki. Gdy dotarliśmy na miejsce, pani przewodnik zaczęła nas oprowadzać po najstarszej kopalni soli w Polsce, której początki w znanej nam formie zakładu wydobywczego sięgają roku 1248. Trzeba pamiętać o tym, że wydobycie soli w okolicach Bochni sięga już 3500 lat p.n.e., kiedy to sól pozyskiwana była z solanki po jej uprzednim odparowaniu.
Najstarszymi szybami górniczymi w kopalni są szyby Sutoris i Gazaris. Z tym pierwszym wiąże się legenda o pierścieniu św. Kingi, której naprawdę warto posłuchać w czasie zwiedzania tego niesamowitego obiektu. Opowieści pani przewodnik ubarwione były pokazami podziemnej ekspozycji multimedialnej, dzięki którym mogliśmy poznać nie tylko królów polskich, takich jak Bolesława Wstydliwego czy Kazimierza Wielkiego, ale także żupników genueńskich i ducha Cystersa – mnicha, którego zakon pomógł wyszkolić pierwszych górników pracujących na terenie kopalni w Bochni.
Cały kompleks kopalniany został wpisany do rejestru zabytków w 1981 roku, a dla turystów jest dostępny od lat 90-tych XX wieku. Podczas zwiedzania tej zabytkowej kopalni, mieliśmy okazję zobaczyć najpiękniejsze wyrobiska obejmujące poziomy takie jak August, Sienkiewicz oraz międzypoziom Dobosz. W ciągu całej wycieczki mogliśmy podziwiać zapierające dech w piersi komory solne, wykute w soli kaplice, rzeźby solne oraz narzędzia i sprzęty górnicze używane w przeszłości przez górników tej właśnie kopalni, które stworzyły niezwykle interesujące i niepowtarzalne podziemne miasto.
Jak już wcześniej wspomniałam część trasy pokonaliśmy pieszo, część kolejką oraz łodzią. Przeprawa tym ostatnim środkiem lokomocji była dość ekscytująca. Musieliśmy założyć na głowę kaski chroniące nas przed urazami oraz wejść na chwiejną łajbę, co w moim przypadku, nie obyło się bez okrzyków grozy, podszytej totalną ekscytacją. Przeprawa łodzią przez zalaną solanką komorę była dość krótka, gdyż trasa miała nie więcej niż 120 m, ale obfitowała ona w mnogość doznań, a do tego akompaniowały jej barwne oraz pełne humoru opowieści, których autorami byli dwaj towarzyszący nam flisacy.
Nasze zwiedzanie skończyło się w największej z dostępnych odwiedzającym komór – zwanej salą Ważyn. W miejscu tym mieliśmy okazję zjeść wyśmienity obiad w restauracji Ważynek. W pobliżu znajdował się również sklep z pamiątkami, boisko sportowe oraz plac zabaw dla dzieci. Warto nadmienić, że turyści mogą także spędzić noc w komorze Ważyn – co na pewno jest niepowtarzalnym doświadczeniem dla wszystkich śmiałków, a do tego ma dobroczynny wpływ na organizm dzięki mikroklimatowi, który korzystnie wpływa na układ oddechowy, łagodzi objawy alergii oraz wzmacnia ogólną odporność organizmu.
Całą wycieczkę zaliczam do udanych. Myślę, że naprawdę warto odwiedzić kopalnię soli w Bochni, nie tylko po to, aby dowiedzieć się nieco więcej o jej barwnej historii, ale również po to, aby doświadczyć nowych i niepowtarzalnych wrażeń oraz aktywnie spędzić wolny czas poza rodzinnym miastem.
Do usłyszenia!
Wasza,
Passion Piece
Oh wow this looks like an absolutely fascinating place to go and explore. I have to admit I've never been to a salt mine but it's something I would love to do.
I recommend you visiting such a place, it's a totally unique experience! :)
Undoubtedly an unusual visit, a different place and a way of doing original tourism.
Glad you think so! Hope you'll have a chance to visit such a place in the future! :)
I feel like I would get claustrophobic but this looks so cool. Thanks for sharing the experience with us!
There was lots of space! You wouldn't feel claustrophobic for sure. :)
What a cool adventure! I love the history of the mine. So cool to live in a place with so much history to explore!
There are lots of fabulous places to visit in Poland! Just give it a try! :)
How neat. I've never been into a salt mine before. It would be a fun adventure for my family.
I bet your kids would enjoy such a visit a lot! :)
I haven't been in a slat mine before but I know people who have. It seems like a cool experience but also a little scare haha. Glad you had a good time.
It wasn't that scary as it seems. I had a really good time. :)
I would love to tour a salt mine. This would be a wonderful experience for me.
I bet you would enjoy it a lot! :)
Not sure if this would be the best spot for me as I'm not into dark creepy spaces. But the back story is super interesting. Glad you enjoyed.
It wasn't as dark as one could think. You would do well in such a place! :)
I never actually thought of visiting a salt mine. Recently I became intrigued about the history of salt and where does all the salt we use come from so this will be a great way to get my questions about salt answered.
I've never been thinking of the history of salt, but such places allow us to get to know a little bit more about such things. :)
people keep recommending the salt mines in Poland, but I haven't had the chance to go there yet, they look like a fab place to visit.
They are fabulous, indeed! Hope you'll have a chance to travel to Poland! :)
I think it's warmer weather in general that gets my ache on for travel. I just have the itch to get out and explore.
True! I don't travel so much during cold months. :)
I love visiting historical places, this is awesome. Never been to Poland YET!!! Soon i hope.
You should come here and experience everything on your own! :)
what an amazing experience! I'm not sure if here in the Philippines, we also have salt mine.
I don't know either. :)
I've great things about the effects of salt mines on the body but have never experienced it for myself. It sounds so fascinating.
Yes, there is even a possibility to stay there for the whole night to inhale the air filled with iodine. :)
This place is a very interesting place to explore. My friend and I planning to go to Poland and it's good to know to read so much about it.
I wouldn't have thought about going to a salt mine. I love going to these unique historical sites like this or even a working mine, it would be amazing.
This sounds like a super neat place to visit. I've never been to Poland before and would love to go.
Oh wow, this is very interesting! I have no doubt the family would love this if we got to go!
It must have been quite an experience going to the mines. I'd love to try it one of these days.
This must have been such a wonderful experience to go down the mines.
Ohhh This should be an interesting trip. But I dunno if I can handle it. I am rather claustrophobic.
What a fabulous exploration and wonderful discovery, this is really interesting.