Passionpiece
  • Strona główna
  • Blog
  • O blogu
  • Kontakt
  • English (US)
  • Polish (PL)
wrzesień 22, 2021  |  autor Natalia w Blog, W pogoni za marzeniami

Miłość z McDonald's

Passion Piece - Miłość z McDonald's cover

Moich przemyśleń kilka na temat miłości – historia prawdziwa, choć jeszcze nieznana

Jako zatwardziała stara panna – tak wiem, do stereotypowego wizerunku brakuje mi tylko kota, ale zadowolę się tą leniwą bestią, którą zostawiłam u rodziców – w chwilach doła staram się rozkminić co z tą miłością i czy można ją wziąć na wynos.

W Polsce wiadomo wszystko jest zawsze na opak, jak sąsiadka gdera, że niebo jest czarne, to znajdzie się następna jeszcze głośniejsza, dla której jest białe, a jak do tego wszystkiego wkroczy wkurzona panna, to zrobi się z tego tęcza frustracji nie do zniesienia. No dobrze, o ile nad niektórymi sprawami można prowadzić ożywione dyskusje, wprawiając przeciwnika w zakłopotanie, które sprawia nam niemałą satysfakcję. Tak, główka jeszcze pracuje! O tyle są pewne kwestie, w których dla mnie dyskusji nie ma. I tutaj kłania się z mojej strony beton, taki no wiecie konkretny, nie do przebicia.

Wyobraźcie sobie sytuację, że znajdujecie tą jedyną lub tego jedynego. Przynajmniej w chwili słabości tak wam się właśnie zdaje. O zgrozo, gdybyście wiedzieli jak to się zaraz skończy! No tak, porównajmy tą sytuację do wizyty w znanej restauracji, serwującej nomen omen idealne burgery (nie zauważyliście, że są zawsze takie same?). Jesteście kuszeni zapachem i widokiem doskonałości w pełnym tego słowa znaczeniu, żołądek przypomina wam o swojej obecności i o tym, że w końcu należy mu się to przysłowiowe co nieco, a ślinianki zaczynają pracować jak głupie, dokładnie tak, bo przecież jeszcze nawet nie złożyliście zamówienia.

No więc podchodzicie do kasy i już wiecie, że to to. Idealna bułka, z idealnym kotletem, z idealnym serem, z idealną sałatą, z idealnym pomidorem, z idealnym ogórkiem i z idealnym co-tam-tylko-jeszcze-chcecie. No i fajnie, niczego do szczęścia nie trzeba wam więcej.

Z tak dokładnie wyselekcjonowanym zamówieniem, bo przecież za byle co się nie weźmiecie, siadacie przy stoliku, który pamięta okruchy miłości, och pardon, satysfakcji z burgera zamówionego przez innego bywalca tego idealnego przybytku. No więc tak siadacie przy tym stoliku i nic wam nie przeszkadza. Ani ten gwar wkoło i historie konsumentów, których nie chcielibyście pamiętać, ani to, że właśnie przykleiliście się do grubej warstwy ketchupu, szczodrze rozsmarowanego na imitującym skórę siedzeniu. No właśnie, w chwilach szczęśliwego uniesienia wasza tolerancja na to, czego normalnie nie lubicie lub nie do końca się wam podoba maksymalnie wzrasta, a słupki wykraczają daleko poza skalę (tak, tak, upadek będzie tym boleśniejszy!)

Stan euforii trwa, robicie jeden kęs i drugi, i trzeci, i któryś-tam-z-kolei-następny. Rozpływacie się i myślicie, że to jest to, a szczęście będzie trwało wiecznie (o ile portfel na to pozwoli). Oddając swoją miłość, zaangażowanie oczekujecie tego samego. A z drugiej strony, tak jak z burgerem, warstwy zaczynają się kurczyć. Ups, właśnie wyszedł pomidorek, potem ogóreczek, potem złociście żółty serek, soczysty kotlecik i nawet nie wiecie kiedy zostajecie z suchą i nadgryzioną bułą w ręce. Pamiętając jak było pięknie, nie możecie uwierzyć w to, co widzicie przed sobą, okruchy tego, na co mieliście nadzieję. Rozpadlinę, która po pierwszym ciosie pozostawia ból żołądka… a może to tylko naturalny wpływ tego, czego nie ma na etykiecie produktu.

I tak wracacie powoli do domu wspominając to, co było, a może wcale nie było, a co się wam wydawało. Chorujecie sromotnie obiecując sobie sałatkę i wodę mineralną do końca życia i jeszcze jeden dzień dłużej.

Mijają dni i miesiące, już ledwo pamiętacie ten mglisty smak i zapach idealnego (czy aby na pewno?) burgera świata. Wpadając w wir pracy, codziennych obowiązków i wyliczeń dochodzicie do wniosku, że nie ma to jak swojska kanapka. Zawsze inna, nigdy doskonała, ale zawsze z tymi składnikami, które znajdują się w waszej tabeli, zgodnie z indywidualnymi zapotrzebowaniami dietetycznymi, czytaj preferencjami.

Tak też jest ze współczesną miłością. Konsumpcyjną do granic możliwości i krótką, jak ta wizyta w dowolnej sieci restauracji typu fast food. Po co tworzyć wspólnie kanapkę, jeśli burgera dostaniemy w mgnieniu oka za grosze? No i wróćmy do wcześniej wspomnianego betonu, żeby spiąć ten tekst klamrą, coby się nie rozszedł na szwach. Jestem uwięziona pomiędzy tradycją i nowoczesnością, próbując wypośrodkować tak, żeby było dobrze. Do solidnej kanapki ze smalczykiem i ogórkiem kiszonym dodam od czasu do czasu taką no wiecie bardziej fancy z modnymi składnikami, ale nigdy nie doprowadzę nikogo do przysłowiowej sraczki. Dlaczego? Bo mam silny kręgosłup, no w tej historii pasowałby bardziej żołądek. Wiem czego chcę i wiem, jak nie chciałabym się czuć. A wy? Co serwujecie innym? Pana Burgera doskonałego? A może Panią swojską Kanapkę? Zastanówcie się na czym zyskacie więcej długoterminowo… Na tym pierwszym? A może jednak drugim? Miłej, choć nieco bardziej świadomej konsumpcji! Do następnego!

Do usłyszenia!

Wasza,

Passion Piece

Photos by: Alora Griffiths, Tetiana Shevereva, Hamed Mohtashami pouya, Aigars Peda on Unsplash

Podoba Ci się? Udostępnij!
Poprzedni wpisWywiad tygodnia: Christy Faber
Następny wpisKonkurs szuka człowieka!

Komentarze: no replies

Przyłącz się do dyskusji: zostaw komentarz Cancel Reply

(will not be shared)

Kategorie

  • Blog
  • Książki
  • W pogoni za marzeniami
  • Gotowanie
  • Inspiracje
  • Ludzie z pasją
  • Podróże
  • Pozostałe

Najnowsze

  • Wywiad tygodnia: Michelle Moyer
  • Wywiad tygodnia: Rachael Bouley-Djorgonoski
  • Wywiad tygodnia: Natasha Lévai
  • Wywiad tygodnia: Johnny Ray
  • Wywiad tygodnia: Corinne Isasako

Tagi

#dreams #happiness #modernsociety #reachinggoals #societyproblems Akureyri bestage books celebrities christmasiscoming christmasmarkets fashion fight food goodtimes greece hostels Iceland inhibitions interview lifestyle lo3 love magicofchristmas memories mylittleparadise newstart newyearseve opportunities overcomingtheodds passion passionatepeople passionpieceblog reachingyourgoals resolutions reunion schoolmates sea success summer travels vienna youth

Archiwa

  • marzec 2023 (1)
  • styczeń 2023 (1)
  • grudzień 2022 (1)
  • listopad 2022 (2)
  • październik 2022 (1)
  • wrzesień 2022 (1)
  • sierpień 2022 (2)
  • lipiec 2022 (3)
  • czerwiec 2022 (1)
  • maj 2022 (1)
  • kwiecień 2022 (2)
  • marzec 2022 (2)
  • luty 2022 (1)
  • styczeń 2022 (4)
  • grudzień 2021 (1)
  • listopad 2021 (3)
  • październik 2021 (2)
  • wrzesień 2021 (3)
  • sierpień 2021 (2)
  • lipiec 2021 (2)
  • czerwiec 2021 (2)
  • maj 2021 (2)
  • kwiecień 2021 (4)
  • marzec 2021 (4)
  • luty 2021 (4)
  • styczeń 2021 (4)
  • grudzień 2020 (4)
  • listopad 2020 (4)
  • październik 2020 (5)
  • wrzesień 2020 (4)
  • sierpień 2020 (4)
  • lipiec 2020 (6)
  • czerwiec 2020 (4)
  • maj 2020 (4)
  • kwiecień 2020 (5)
  • marzec 2020 (4)
  • luty 2020 (4)
  • styczeń 2020 (4)
  • grudzień 2019 (5)
  • listopad 2019 (4)
  • październik 2019 (5)
  • wrzesień 2019 (5)
  • sierpień 2019 (4)
  • lipiec 2019 (5)
  • czerwiec 2019 (4)
  • maj 2019 (4)
  • kwiecień 2019 (5)
  • marzec 2019 (4)
  • luty 2019 (4)
  • styczeń 2019 (5)
  • grudzień 2018 (4)
  • listopad 2018 (4)
  • październik 2018 (4)
  • wrzesień 2018 (4)
  • sierpień 2018 (5)
  • lipiec 2018 (4)
  • czerwiec 2018 (4)
  • maj 2018 (5)
  • kwiecień 2018 (3)
  • marzec 2018 (4)
  • luty 2018 (6)
  • styczeń 2018 (6)
  • grudzień 2017 (5)

Odsłony

  • Strona główna
  • Blog
  • O blogu
  • Polityka prywatności
  • Kontakt

O blogu

Blog powstał z myślą o czytelnikach, których pasje pomagają im w dążeniu do sukcesu oraz samorealizacji … ale nie tylko! Piszę dla wszystkich tych, w których drzemie nieodkryty lub jeszcze nieoszlifowany potencjał! Sama codziennie uczę się siebie i staram się odnajdować nowe pasje, które pozwalają mi nie zwariować w obliczu codziennej szarej rzeczywistości!

Ostatnie wpisy

  • Wywiad tygodnia: Michelle Moyer marzec 8, 2023
  • Wywiad tygodnia: Rachael Bouley-Djorgonoski styczeń 20, 2023
  • Wywiad tygodnia: Natasha Lévai grudzień 14, 2022
  • Wywiad tygodnia: Johnny Ray listopad 16, 2022
  • Wywiad tygodnia: Corinne Isasako listopad 8, 2022

Archiwa

  • marzec 2023 (1)
  • styczeń 2023 (1)
  • grudzień 2022 (1)
  • listopad 2022 (2)
  • październik 2022 (1)
  • wrzesień 2022 (1)
  • sierpień 2022 (2)
  • lipiec 2022 (3)
  • czerwiec 2022 (1)
  • maj 2022 (1)
  • kwiecień 2022 (2)
  • marzec 2022 (2)
  • luty 2022 (1)
  • styczeń 2022 (4)
  • grudzień 2021 (1)
  • listopad 2021 (3)
  • październik 2021 (2)
  • wrzesień 2021 (3)
  • sierpień 2021 (2)
  • lipiec 2021 (2)
  • czerwiec 2021 (2)
  • maj 2021 (2)
  • kwiecień 2021 (4)
  • marzec 2021 (4)
  • luty 2021 (4)
  • styczeń 2021 (4)
  • grudzień 2020 (4)
  • listopad 2020 (4)
  • październik 2020 (5)
  • wrzesień 2020 (4)
  • sierpień 2020 (4)
  • lipiec 2020 (6)
  • czerwiec 2020 (4)
  • maj 2020 (4)
  • kwiecień 2020 (5)
  • marzec 2020 (4)
  • luty 2020 (4)
  • styczeń 2020 (4)
  • grudzień 2019 (5)
  • listopad 2019 (4)
  • październik 2019 (5)
  • wrzesień 2019 (5)
  • sierpień 2019 (4)
  • lipiec 2019 (5)
  • czerwiec 2019 (4)
  • maj 2019 (4)
  • kwiecień 2019 (5)
  • marzec 2019 (4)
  • luty 2019 (4)
  • styczeń 2019 (5)
  • grudzień 2018 (4)
  • listopad 2018 (4)
  • październik 2018 (4)
  • wrzesień 2018 (4)
  • sierpień 2018 (5)
  • lipiec 2018 (4)
  • czerwiec 2018 (4)
  • maj 2018 (5)
  • kwiecień 2018 (3)
  • marzec 2018 (4)
  • luty 2018 (6)
  • styczeń 2018 (6)
  • grudzień 2017 (5)
Copyrights © 2018 Passionpiece | Wdrożenie strony 13design