Nowoczesny, wypełniony po brzegi nową technologią świat, zaczyna nas powoli przytłaczać. Ruchliwe ulice i harmider panujący w wielkich miastach to coś, od czego chcemy coraz częściej odpocząć. Życie skupione tylko i wyłącznie wokół pracy w korporacjach, dużych firmach czy nawet małych zakładach zaczyna wywoływać u nas nowe choroby cywilizacyjne, takie jak na przykład wypalenie zawodowe. Zapominamy o tym, że żyjemy tu i teraz, i że naprawdę można postępować inaczej. Niestety rytm nadawany nam przez jednostki zewnętrzne, takie jak pracodawców, celebrytów czy nawet naszą najbliższą rodzinę, sprawia że nie pamiętamy o tym, co ważne i o tym, co nas naprawdę kształtuje. Zyski z poświęcenia życia wyścigowi szczurów nie zawsze są współmierne do kosztów, którymi są między innymi zmarnowane lata, zdrowie, utracone możliwości, jak również jałowość egzystencji. Relacje międzyludzkie stają się coraz słabsze, a natura, która powinna być elementem naszej codzienności, staje się czymś totalnie obcym, a dla niektórych nawet dość egzotycznym pojęciem.
Istnieją ludzie, którzy nie zgadzają się na życie według zegarka i wyznaczonych im społecznie ról. Są to jednostki, które odczuwają świat całym swoim ciałem oraz całą swoją duszą. Chłoną to, co ich otacza i czerpią z tego siłę. Tacy ludzie decydują się na powrót na łono natury, promowanie aktywności na świeżym powietrzu. A oprócz tego, są oni świadomi zagrożeń wynikających zarówno dla człowieka, jaki i naszej planety, spowodowanych przez nadmierną eksploatację tego, co uważamy za swój dom, czyli ziemię. Decydują się żyć w zgodzie z przyrodą i starają się zachęcać do takiego nastawienia innych, nadal wahających się ludzi. Mam ogromną przyjemność przedstawić wam moją dzisiejszą rozmówczynię Brett Katelynn Hartlin, która żyje nie tylko w zgodzie z naturą, ale również stara się uwiecznić ją na zdjęciach, które odzwierciedlają barwy jej duszy wypełnionej szumem drzew, podmuchami wiatru, słońcem ogrzewającym ramiona oraz codzienną pracą w ogrodzie.
Passion Piece: Czy mogłabyś powiedzieć moim czytelnikom kilka słów o sobie?
Brett Katelynn: Mieszkam w Nowej Szkocji, która zlokalizowana jest w Kanadzie. Żyję w niewielkiej wiejskiej społeczności. Spędzam dużo czasu poza domem, uwielbiam piesze wycieczki, spływy kajakowe, ogrodnictwo lub po prostu siedzenie oraz chłonięcie otaczającego mnie świata. Wierzę w życie danym momentem, bycie wdzięcznym i pełnym zrozumienia dla rzeczy, które je tworzą. Naprawdę staram się być miłą i troskliwą dla siebie oraz innych, chociaż o wiele łatwiej przychodzi mi bycie serdeczną dla otaczających mnie ludzi niż siebie samej. Jestem w trakcie podróży do samopoznania i korzystam ze swojej miłości do natury, która pomaga mi w jej trakcie.

Passion Piece: Robisz wybitne zdjęcia, które skupiają się głównie na naturze. Jak odnalazłaś w sobie pasję do fotografii?
Brett Katelynn: Kiedyś, będąc jeszcze dzieckiem, bardzo kochałam National Geographic. Pamiętam, że oglądając zdjęcia w tak młodym wieku, myślałam o tym, jak niesamowicie potężny i ponadczasowy może być taki obraz. To był pierwszy raz, gdy pomyślałam, że fotografia mogłaby być czymś właśnie dla mnie, ale zajęło mi to sporo czasu, by uwierzyć w to, że miałam jakiekolwiek uzdolnienia w tej dziedzinie.
Tak naprawdę zaczęłam pracować nad moją własną fotografią w ciągu zeszłego roku, ale moja pasja do robienia zdjęć i moja miłość do otaczającej mnie natury wspaniale się dopełniają. Potrafię całkowicie zatracić siebie, jak również własne poczucie czasu podczas poznawania tego, co na zewnątrz oraz robienia zdjęć!
Passion Piece: Co fascynuje cię w lasach? Dlaczego zdecydowałaś się na to, aby to właśnie je prezentować w swoich fotografiach najczęściej?
Brett Katelynn: Od zawsze odczuwałam głęboką więź z lasem. Dorastając, spędzałam wiele czasu na poznawaniu tych, które znajdowały się wokół mego domu. To było pierwsze miejsce gdzie się zatraciłam (w najlepszym tego znaczenia sensie) i to tam chodzę, gdy potrzebuję chwili relaksu oraz chwili, by odnaleźć równowagę, gdy jestem zestresowana. Uważam również, że każdy może skorzystać ze spędzania większej ilości czasu w lesie i sądzę, że potrzebujemy więcej takich miejsce chronionych przed nadmierną wycinką i rozwojem cywilizacyjnym. Chcę, aby każdy mógł poznać i pokochać piękno terenów leśnych, więc mam nadzieję inspirować ludzi do tego, by częściej wychodzili i łączyli się ze swoim naturalnym otoczeniem.


Passion Piece: Poza życiem w harmonii z naturą, kreujesz ją również wokół siebie. Jaki jest główny cel twojej pracy w ogrodzie?
Brett Katelynn: Zajmuję się ogrodnictwem, ponieważ myślę, że jedzenie pochodzące z własnego ogrodu smakuje o wiele lepiej! Mogę mieć całkowitą kontrolę nad tym, jak takie rośliny są uprawiane i nad tym, co trafia do gleby. Odnajduję w tej pracy także coś terapeutycznego, zanurzanie rąk w ziemi i uprawianie jedzenia, które kiedyś wykarmi moją rodzinę. Nie tylko jest to bardzo relaksujące i przyjemne, ale uprawianie ogrodu pozwala mi również zaoszczędzić sporo pieniędzy na zakupach spożywczych. Nie jestem pewna czy byłabym w stanie pozwolić sobie jeść tak dobre jedzenie, które po prostu uwielbiam, gdybym musiała je kupować w sklepie!
Passion Piece: Wspomniałaś, że jednym z twoich celów jest samowystarczalność. Czy jesteś blisko jej osiągnięcia?
Brett Katelynn: Całkiem blisko! Nie mamy jeszcze wystarczających zapasów, które wytrwałyby przez cały rok, ale wiele z naszych warzyw wyżywi nas do następnego okresu wzrostu! To jeszcze nie pełne 100%, chociaż każdego roku uczę się trochę więcej i staję się lepsza pod względem planowania, uprawiania oraz składowania warzyw pochodzących z naszego ogrodu tak, aby służyły nam przez całą zimę! Wekuję i zamrażam wiele z warzyw, mam piwnicę do przechowywania reszty i zazwyczaj to wszystko wystarcza nam na niecałe 10 miesięcy użytkowania jedzenia pochodzącego z naszego ogrodu.


Passion Piece: Co daje ci twoja więź z ziemią? Jak wpływa ona na ciebie jako osobę?
Brett Katelynn: Mogę stwierdzić z całą pewnością, że nie byłabym osobą, którą jestem teraz bez tej więzi z naturą. Jest ona bazą dla wszystkich innych powiązań w moim życiu. Nauczyłam się dzięki niej cierpliwości i akceptacji dla rzeczy, których nie mogę kontrolować. Poza tym, ta niesamowita więź nauczyła mnie jak być wdzięczną, wesołą i pełną radości. Dało mi to zdolność, by odczuwać empatię i miłość do wszystkich rzeczy, co w rezultacie pozwala mi nawiązać więź z innymi ludźmi. Bliskość z ziemią ofiarowała mi bezpieczne miejsce do eksploracji, zaufanie do moich instynktów oraz życie tu i teraz.
Passion Piece: Zamierzasz założyć swojego własnego bloga. O czym będzie?
Brett Katelynn: Tak! Blog będzie gotowy do oficjalnego wprowadzenia końcem tego miesiąca. Będzie łączył w sobie moją miłość do natury oraz moją miłość do ogrodnictwa. Zamierzam dzielić się swoimi własnymi historiami związanymi z ogrodnictwem oraz najlepszymi poradami i trikami przydatnymi przy uprawie warzyw. Będę również opowiadać o naturze jako sposobowi na terapię oraz tym jak nawiązywanie silnej więzi ze światem naturalnym może pomóc nam zwalczać stres, niepewność oraz odzyskać szczęście jako takie!
Passion Piece: Dlaczego zdecydowałaś się na to, aby dzielić się swoimi przemyśleniami z innymi?
Brett Katelynn: To właściwie stanowiło dla mnie pewien rodzaj wewnętrznej walki, aby dzielić się moimi własnymi przemyśleniami i odczuciami z resztą świata. Nie będę zagłębiać się w tą długą historię, ale w zasadzie zaczęłam dzielić się więcej, ponieważ to napawało mnie strachem, były pewne części mnie, które trzymałam tylko dla siebie i ukrywałam przed innymi. To dla mnie sposób, aby być szczerą oraz transparentną bardziej ze sobą, niż z kimkolwiek innym. Chcę się uczyć i wzrastać, nie ukrywając przy tym tego, kim jestem.


Passion Piece: Czy masz jakieś inne pasje poza fotografią i ogrodnictwem?
Brett Katelynn: Kiedy nie spędzam czasu poza domem zwiedzając lub pracując w ogrodzie, naprawdę kocham pisać i zajmowałam się nawet tworzeniem tomiku poezji. Lubię wszelkie rodzaje kreatywności oraz artystycznej aktywności!
Passion Piece: Gdzie widzisz siebie za 10 lat?
Brett Katelynn: To jest naprawdę trudne dla mnie pytanie, ponieważ mam problemy z wizualizacją rzeczy, których pragnę. Nie wiem co dokładnie przyniesie przyszłość, ale teraz skupiam się na nauce podejmowania decyzji, które uważam za dobre dla mnie. Wiem, że chciałabym kupić i chronić więcej ziemi, stworzyć sad z większą ilością drzewek owocowych i owoców jagodowych, aby pomóc nam wyżywić się, wybudować ustronie bez dostępu do mediów na naszej działce dla innych ludzi, aby mogli się rozwinąć i ponownie połączyć z naturą. Chcę pracować wyłącznie dla siebie, z kompletną kontrolą dla własnego czasu oraz projektów, którymi się zajmuję. Pragnę także móc zachęcać więcej ludzi, by wychodzili z domów, łączyli się z własnym otoczeniem i doceniali świat naturalny, który sprawi, że więcej ludzi będzie troszczyć się o nasz wpływ na środowisko i to jak podejmować lepsze decyzje dla naszej planety.
Passion Piece: Jakim mottem chciałabyś podzielić się z moimi czytelnikami?
Brett Katelynn: Świat jest pełen cudów. Szukajcie ich. Poszukujcie piękna i magii w waszym otoczeniu każdego dnia. Ona tam jest, kiedy posiądziecie tą umiejętność, aby ją dostrzegać i czuć, będziecie bardziej doceniać wszystko inne w waszym życiu.

Passion Piece: Dziękuję ci bardzo za tą inspirującą rozmowę i mam nadzieję, że już niedługo będziemy mieli okazję przeczytać pierwsze wpisy na twoim blogu.
Nie wiem jak wy, ale ja również chciałabym żyć w zgodzie z naturą i z tym, co tak naprawdę myślę i w co tak naprawdę wierzę. Otaczające nas lasy i łąki, powinny przypominać nam o tym, że jesteśmy częścią natury – ani lepszą, ani gorszą, po prostu jedną ze składowych tego, co nazywamy naszym domem – planetą ziemią. Dlatego wracając na jej łono możemy docenić wartość pracy naszych własnych rąk i tego, jak ogromne znaczenie dla naszej planety mają podejmowane przez nas tu i teraz decyzje. A z czego ty czerpiesz swoją siłę?
Do usłyszenia!
Wasza,
Passion Piece
Photos by: Brett Katelynn Hartlin
For a long time I denied nature almost as a place of boredom and in which I could find nothing and instead found myself. Nature is what allows us to find the balance and live better.
What a great interview. I've always loved forests too. There's something magical about them.
Those pictures are amazing!!! I love the food that she is able to grow and that she can almost get through to the next season. I have tried this a few times in life and never been successful. It takes a lot of knowledge that I apparently have not been able to figure out.
These pictures are amazing, as is the interview. Thanks so much for sharing this with us!
Wow. These images are gorgeous. Such a beautiful interview :)
I enjoyed this interview. I have always wanted to visit Nova Scotia. Her pictures are beautiful. She has a good eye.
all of the food she grows is so yummy! I love these photos too, that land is gorgeous!
Spent my entire childhood in the forests, just love that atmosphere. Thanks for the inspiring interview
Wow! You live in such an amazing place! Those woods are so beautiful!
She is awesome!!! Thank you so much for the amazing interview...oh and the photographs, omg...Gorgeous.
This was a great interview. I loved getting to know more about her.
Being around nature is magical. It helps as a detox. Loved your pictures. Thanks for sharing!
The world really is full of wonder. There are so many amazing, natural things that you couldn't see them all in a lifetime, and I"m not just talking about destinations, I'm talking about things in our own backyard.
It is always curious to know about more people and the way they live. I am very curious to read the interview with a person so unlike to me
You are such an inspiration. What you are doing is fantastic. Love to connect with nature sometimes.
Forests are such magical, beautiful places. It must be great to live so close to nature
Brett Katelynn is truly an inspiration. It was nice getting to know more about her. It was a great interview with her.
what a lovely interview she is such an inspiring lady. And her pictures are amazing