Przepiękna jesienna pogoda niezmiennie pobudza moją wyobraźnię. Feeria różnorodnych barw i kolorów sprawia, że przenoszę się w zupełnie bajkowy świat … krainę, w której wszystko może się wydarzyć. Niestety nigdy nie byłam w stanie uchwycić tej wspaniałej magii miejsca i chwili, która przemija i pozostawia w moim sercu i głowie pewien niedosyt. Od zawsze podziwiałam ludzi, którym jednak takie cuda się udają, i którzy dzięki swojej niezwykłej wrażliwości na otaczający ich świat oraz talentowi potrafią zamknąć to piękno, ten cudowny moment chwili, w zdjęciach lub obrazach. Czy nie intrygowało was kim są autorzy tych wzruszających prac? Jak wygląda ich życie? Czy mijamy ich spacerując beztrosko w parku? Otóż, ja zadawałam sobie takie pytania … a jeszcze bardziej chciałam dowiedzieć się jak odkryli w obie talent i pasję w tak trudnej dziedzinie, którą jest malarstwo czy fotografia.
Dzisiaj jedno z moich marzeń się spełnia, a mianowicie mam okazję przedstawić wam osobę niezwykle utalentowaną i wrażliwą, której prace nie tylko cieszą oczy wnikliwych obserwatorów, ale pozwalają również przenieść się w zupełnie inną krainę doznań estetycznych tym, którzy kompletnie nie znają się na sztuce. Zapraszam was do lektury rozmowy, którą przeprowadziłam z Darią Kucharczyk – młodą artystką, przed którą wrota kariery stoją szeroko otwarte, ponieważ robi to, co kocha i tak, że nie sposób o niej zapomnieć!
Passion Piece: Czy mogłabyś powiedzieć moim czytelnikom kilka słów o sobie?
Daria: Na imię mam Daria, na sztaludze w pokoju dziesiąty zaczęty w tym miesiącu obraz, a w słuchawkach nigdy nie kończącą się muzykę. Pod łóżkiem – jedynie sterty zwiniętych brystoli i zagubionych ołówków. O artystycznym bałaganie w reszcie pokoju nie ma mowy … chyba nie umiałabym się w nim odnaleźć.
Malarka, pasjonatka fotografii i innych pomniejszych dziedzin sztuki. Kręci mnie wszystko, co można stworzyć samemu. Bez swoich farb i aparatu byłabym nawet nie jak połowa siebie. Nie przepadam za długim mówieniem, a kocham pisać, fotografować i … właśnie malować, bo to środki komunikacji, które przemawiają do mnie najsilniej.
Podobno wszędzie mnie pełno, gdy na czymś mi zależy. Niektórzy członkowie rodziny i znajomi powiedzieliby, że nigdy nie odpoczywam, a ja wiem tylko, że nie potrafię i nie lubię się nudzić – dlatego najlepszy odpoczynek dla mnie to ten w akcji … gdy robię to, co kocham. Siedzenie w domu wydaje mi się obrazą dla pięknej pogody, twarze przewijające się przed moimi oczami w drodze autobusem do szkoły pretekstem do wyciągnięcia szkicownika, a największe sumy pieniędzy zostawiam po sobie nie w galeriach handlowych, tylko w sklepie plastycznym. Sztuka mogłaby z powodzeniem zapewniać mi zajmującą rozrywkę przez dwadzieścia cztery godziny na dobę – i w miarę możliwości staram się regularnie poświęcać jej jak najwięcej czasu. Lekcje i przerwy w szkole, dodatkowe zajęcia z rysunku po południu, długie weekendy spędzone albo przed sztalugą albo w plenerze z aparatem – niemal każda wolna chwila mi to umożliwia. Najbardziej cicha i spokojna potrafię być dopiero podczas samego etapu tworzenia, gdy tylko malowany obraz na dobre mnie pochłonie.
Przez większość czasu byłam samoukiem. Zmieniło się to dwa lata temu, gdy zdałam egzamin do liceum plastycznego w Warszawie. Odtąd moja pasja rozwija się jeszcze intensywniej i bardziej świadomie, a sama mogę przebywać w otoczeniu dziesiątek kreatywnych, ambitnych ludzi … co na wiele sposobów dodatkowo kształci.
Passion Piece: Co zainspirowało cię do założenia bloga?
Daria: Bezpośrednią inspiracją do założenia bloga była moja druga pasja – fotografia. W czasie gdy to moje małe przytulne, własne miejsce w sieci miało dopiero powstać, zajmowałam się nią jeszcze bardzo hobbistycznie … ale już marzyło mi się pokazać gdzieś swój dotychczasowy dorobek, ot tak, dla własnej satysfakcji. Z drugiej strony podświadomie czułam, że pociągnę to „przedsięwzięcie” dalej i dalej, bo w mojej wyobraźni już kiełkowały kolejne tematy na wpisy. Nie myślałam wtedy za często o gronie odbiorców, do którego uda mi się trafić – uznałam, że pisać zawsze będzie warto nawet dla siebie samej czy dla tych dwóch – trzech osób, które czasem odwiedzą bloga i zostawią po sobie ślad.
Równolegle coraz szybciej rozwijał się mój fanpage w całości poświęcony twórczości malarskiej i rysunkowej. Zauważyłam, jak bardzo namiastkę tego chciałabym jeszcze tchnąć w bloga. To było kolejne ważne źródło inspiracji, które wpłynęło na jego obecną formę. Takim sposobem to miejsce, oryginalnie stworzone tylko z myślą o fotografii, powoli przekształciło się w kącik przemyśleń związanych z tworzeniem, porad i ciekawostek dla osób, które dopiero zaczynają swoją artystyczną przygodę lub są już w jej trakcie, ciekawych artystów i technik – czyli inspiracji, którymi uwielbiam się dzielić. Jest to treść, której nie umieszczam na fanpage’u ze względu na jego prostą, bardziej wizualną formę, do której większość odbiorców dawno się przyzwyczaiła. Natomiast na blogu mogę powiedzieć o wiele więcej o tym, „co mi w duszy gra”, zdradzić, nad czym pracuję, co dzieje się w moim życiu.
Passion Piece: Skąd wzięła się twoja pasja do malarstwa i fotografii?
Daria: Moje zainteresowanie szeroko rozumianym tworzeniem miało początki już we wczesnym dzieciństwie. Wiem, że niemal nam wszystkim w tym okresie życia kredki nie były obce, ale odkąd zaczęłam rysować – nie przestałam z przyjemnością robić tego do dzisiaj. Jako małe dziecko zauważyłam, że nie lubię wymyślanych przez siebie bardzo często historyjek wraz z ich bohaterami „przechowywać” jedynie w swojej wyobraźni. Uwielbiałam kreować własne światy niczym z baśni lub wymyślać inne zakończenia dla tych dobrze mi znanych, rozwijać losy swoich bohaterów i rozmyślać nad różnymi ich możliwymi obrotami zdarzeń tuż przed snem. Część tych pomysłów wykorzystywałam, jak to dziecko, przy zabawie, ale w pewnym momencie zauważyłam, że kiedyś większość z nich stopniowo zginie w zapomnieniu. Idealne rozwiązanie dla tego dylematu szybko znalazłam w papierze i kredkach lub farbach – dzięki nim każda historia była trwale, namacalnie uwieczniana. Lata mijały, a ja, być może częściowo dlatego, że bardzo często i dużo czytałam, zaczęłam mieć pomysły na swoje pierwsze opowiadania. Treść, której nie mogłam oddać obrazem, zastąpiłam słowem, a tą, która mogła być nieuchwytna dla ucha – wiernie ilustrowałam na każdej stronie. Od bajek, przez opowiadania, do „powieści”, tematy które poruszałam dojrzewały wraz ze mną. Przez pewien czas tworzyłam nawet komiksy, których forma też na swój sposób łączyła słowo z obrazem. Nie nazwę tej pierwszej twórczości świadomym dążeniem do zajmowania się sztuką w przyszłości, ale i ono pojawiło się z czasem. W dzieciństwie średnio co pół roku miałam inny pomysł na to, „kim zostanę jak będę dorosła”. Chwilami skłaniałam się może nawet bardziej ku pisarstwu, a twórczość stricte plastyczna była dla mnie czymś naturalnym jak oddychanie. Nie wyobrażałam sobie, że mogłabym żyć bez niej.
Z malowania i rysowania czerpałam wielką radość, rozwijałam większą wrażliwość na to, co mnie otacza. Obrazy, kolory, dźwięki, zapachy, uczucia, emocje – one wszystkie miały dla mnie stopniowo coraz większe znaczenie, także za sprawą pisania, które wymagało poświęcania uwagi takim detalom. Stąd natomiast wykiełkowały i pierwsze oznaki mojego zainteresowania fotografią. Początki amatorskie, bo amatorskie – ale pełne entuzjazmu i robiące „smaka” na więcej. Ogromnym przełomem w tej kwestii był dla mnie pierwszy rok liceum – wciągnęłam się w świat fotoreportażu, kreatywnego portretu, odkryłam piękno kilku zapomnianych zakątków Warszawy w pogoni za ciekawą architekturą, a nawet na nowo zauważyłam uroki miejsc, które przez całe osiemnaście lat otaczały mnie każdego dnia. Nauczyłam się patrzeć na i uwieczniać ludzkie emocje przez szkiełko obiektywu, zauważać niezwykłą harmonię w prostych rzeczach, ciekawe światło, nietypowe kształty. Fotografia zaczęła mi towarzyszyć na co dzień, a ja z podszlifowanymi umiejętnościami, które nadal rozwijam, czuję się coraz pewniej i lepiej.
Passion Piece: W jaki sposób łączą się te dwie dziedziny?
Daria: Dla mnie chyba najważniejsze jest to, że obie pozwalają uchwycić ulotną chwilę i na tym polu wzajemnie się dopełniają.
O ile fotografia jest w stanie uwiecznić piękne momenty czy gesty trwające ułamek sekundy, niemożliwe do namalowania z natury, malarstwo pomaga oddać pewne wartości nieuchwytne dla oka. Fotografia to dla mnie w głównej mierze zapis informacji otrzymanych z zewnątrz. Jeśli emocje – oczywiście, często nawet bardzo silne – to zwykle osoby trzeciej, uwiecznionej na przykład na portrecie czy w fotoreportażu. Naturalnie, atmosfera zdjęcia umiejętnie wykreowana kolorystyką, tematem, kadrem, będzie sugerować konkretne uczucia. Ale w malarstwie mam jeszcze margines na silniejszą ekspresję, na modyfikację każdego elementu rzeczywistości, dostosowanie umownej „głębi ostrości” do tego, co dla mnie na obrazie jest ważne, bez martwienia się o rodzaj obiektywu czy właściwe ustawienia aparatu. Każdy z tych środków jeszcze dosadniej pozwala mi wyrazić swoje własne poczucie estetyki.
Szczerze mówiąc, gdyby nie fotografia, część moich obrazów nigdy by nie powstała. Największa inspiracja kryje się często nawet nie w tych idealnych, kolorowych ujęciach z perfekcyjną kompozycją i ostrością, które żal już nawet w jakikolwiek sposób modyfikować. Oko przyciągają czasem pojedyncze elementy – ciekawy temat, nietypowa kompozycja, rytm, gra światła i cienia. Wszystko inne można dostosować do swojej artystycznej wizji i wydobyć z fotografii będącej inspiracją całkiem nowy wymiar. Przy całej oczywistej potrzebie i korzyściach tworzenia z natury, używanie zdjęć też może być wspaniałym treningiem kreatywności i wyobraźni – jeśli tylko podejdziemy do niego w sposób angażujący właśnie kreatywność i wyobraźnię.
Passion Piece: Jakich rad udzieliłabyś początkującym artystom?
Daria: By obserwować. By być otwartym na świat wokół, bo wbrew pozorom w samej codzienności czeka na nas ogrom inspiracji. By nie bać się czerpania inspiracji z twórczości wielu ulubionych artystów (to nie jest kradzież!), ale nie porównywać się z nimi, szukając w swoich pracach przede wszystkim siebie. Gdy przez ogrom innych obowiązków pojawia się problem z wolnym czasem – na swoją pasję przeznaczać chociażby te 15-20 minut … ale każdego dnia. Regularna twórczość jest moim zdaniem jednym z najważniejszych fundamentów motywacji, to jej efekty dają nam pozytywnego mentalnego ”kopa” i chęci, by ćwiczyć, trzymać się dobrych przyzwyczajeń, obserwować, jak stajemy się coraz sprawniejsi.
Poza tym – wychodzić ze swoją sztuką do ludzi. Ta rada dostosuje się do każdego typu twórczości. Nie ważne, czy malarskiej, fotograficznej, rzeźbiarskiej, graficznej … Chodzi tylko o to, żeby chociaż ten dobrze nam znany kawałek świata usłyszał o tym, co robimy. Pozwólmy ludziom być częścią naszego sukcesu i dalszego rozwoju w zamian za darowane im piękno. Mnie jeszcze jak dotąd nic innego nie pozwoliło w tak zawrotnym tempie rozwinąć się jako artystka jednocześnie w sferze umiejętności, „kontaktów” i pewności siebie. Jeszcze nigdy nie działo się w moim życiu tak wiele jak odkąd zaczęłam regularnie malować w plenerze. Dla początkujących artystów jest to przede wszystkim najlepszy sposób na to, by przełamać wewnętrzne bariery – nieśmiałość, strach, niepewność swoich umiejętności – i wnieść wiele użytecznych doświadczeń do wszystkich innych aspektów swojego życia. A poza tym szansa, by poznać wielu ciekawych ludzi, odbyć interesujące rozmowy z osobami także zainteresowanymi sztuką. Chociaż wydawałoby się to mało prawdopodobne – są to idealne warunki by przy odrobinie szczęścia zyskać swego rodzaju większy rozgłos i zawrzeć korzystne kontakty. Nie wyobrażam sobie, jak inaczej wszystko by teraz wyglądało, gdyby te zrządzenia losu nie miały miejsca. Na pewno nigdy nie odbyłaby się ostatnia z moich wystaw!
Passion Piece: Co uważasz za swój największy sukces?
Daria: Szczerze muszę przyznać, że za duży, „zbiorowy” sukces uważam cały miniony rok. Nie chcę, żeby to zabrzmiało źle – najzwyczajniej, jedna po drugiej, wydarzyło się w nim bardzo wiele rzeczy, które diametralnie pozwoliły mi się rozwinąć, i trudno byłoby wyodrębnić tą najważniejszą. W pewien sposób zmienił się nawet mój sposób postrzegania czasu, bo wcześniej nie przyszłoby mi do głowy, że w 365 dni może zmienić się TAK wiele. Staram się przywołać w pamięci konkretne wydarzenia, ale … co w rzeczywistości sprawiło mi największą radość? Może pierwszy w życiu wernisaż, na którym poznałam wielu wspaniałych ludzi, zobaczyłam dawnych znajomych, po raz pierwszy z taką pewnością siebie mówiłam o swojej twórczości i ideach towarzyszących konkretnej wystawie. Może trzy różne wystawy, które „posypały się” jedna po drugiej, przez okres jednej jesieni i zimy – każda z inicjatywy wspaniałych poznanych ludzi – oraz spełnione obietnice kolejnych. Może pierwsze publikacje prac, współpraca nad kilkoma ciekawymi projektami, oficjalne dołączenie do grupy malarskiej. Może moje wspaniałe doświadczenia z malarstwem plenerowym, które otworzyły przede mną tyle kolejnych możliwości. Może ogromna ilość wsparcia i dobrych słów, którą otrzymałam i cały czas otrzymuję od bliskich, przyjaciół, nauczycieli. Na pewno dużą rolę w tym roku odegrała moja determinacja, by rzeczywiście pokazać co robię, i dobre intencje wszystkich ludzi oferujących mi w tym wsparcie. Ale myślę, że te wszystkie elementy w równym stopniu, bez niemożliwego w tym przypadku wartościowania, złożyły się na udane dwanaście miesięcy… A tym samym na najlepszy okres mojego życia.
Passion Piece: Co jest twoim największym marzeniem?
Daria: Niczego nie pragnę bardziej, niż móc po skończeniu edukacji, szukając pierwszej pracy, nie rezygnować ze swojej pasji do sztuki, a pociągnąć ją dalej. Nie jest to nic wymyślnego – ale wiem, jak trudne do osiągnięcia bywa w dzisiejszych realiach. Nie chciałabym być zmuszona do porzucenia tego, co kocham całą sobą postawiona twarzą w twarz z brutalną rzeczywistością dorosłego, odpowiedzialnego życia. Trudno mi jest wyobrazić sobie siebie w pracy za biurkiem … Chociaż zdecydowanie pogodziłabym się z tym, gdyby zamiast stert dokumentów miał mi towarzyszyć tablet graficzny i kilka użytecznych programów.
Patrząc na wszystko w jeszcze szerszej perspektywie, mam przed oczami wizję siebie za kilkadziesiąt lat, już na emeryturze, podróżującą po wszystkich zakątkach świata, jakie kiedykolwiek sobie wymarzyłam … i uwieczniającą na płótnie każde z odwiedzonych miejsc. Obecnie w Warszawie stale bardzo dużo mnie trzyma, mam tu niemal przez cały czas po kilka niedomkniętych i dopiero co „otwartych” spraw, zleceń, planów i taki stan utrzyma się pewnie przez najbliższe lata.
Dodatkowo, chociaż teraz jest przede mną jeszcze ogrom nauki i praktyki, mam nadzieję, że pewnego dnia to ja będę mogła, przynajmniej raz w życiu, usiąść przed grupką młodych początkujących artystów i sama czegoś ich nauczyć…
Passion Piece: Czy masz jakieś inne pasje?
Daria: Oprócz fotografii i tradycyjnego malarstwa, od czasu do czasu zajmuję się też grafiką komputerową i animacją. Jest to swego rodzaju odskocznia, nowe możliwości, które wciąż mogę z powodzeniem łączyć z już zdobytymi doświadczeniami. Bez powiązania stricte ze sztukami plastycznym na pewno byłaby to podjęta przeze mnie na własną rękę nauka francuskiego, muzyka i wcześniej wspomniane czytanie książek. Jestem do reszty zakochana w przyrodzie, której złożoność codziennie mnie zdumiewa i od niedawna hobbistycznie szlifuję swoją znajomość różnorakich kwiatów. Nadal zdarza mi się też od czasu do czasu napisać krótkie opowiadanie pod wpływem jakiejś bardzo konkretnej, ale ulotnej myśli, wrażenia, silnej emocji.
Co zabawne te mniejsze czy większe pasje również nie raz okazały się świetnym źródłem inspiracji i pomysłów do twórczości malarskiej. A to tylko udowadnia, że możemy szukać ich absolutnie wszędzie.
Passion Piece: Gdzie widzisz siebie w najbliższej przyszłości?
Daria: Prawdopodobnie na Akademii Sztuk Pięknych, jeżeli tylko mi się to uda. Trudno mi będzie za kolejne dwa lata po skończeniu liceum rozstać się z tym wszystkim – z przestronnymi, jasnymi salami pełnymi sztalug, radami i żartami profesorów, korektami prac, atmosferą przesiąkniętą oparami kreatywności (i terpentyny). Zanim na dobre zacznę szukać stabilnego życia, chcę czerpać ze wszystkich możliwych źródeł jak najwięcej wiedzy, wykorzystać każdą otrzymaną szansę. Już teraz sprzedaż obrazów i coraz częstsze, większe zlecenia pozwalają mi „spać spokojnie” i przede wszystkim staram się teraz skupić na dalszym rozwoju … Zarabiając tylko na tym, co kocham robić, czego życzę absolutnie każdemu – bo to jedno z najcudowniejszych istniejących uczuć.
Passion Piece: Jakim mottem chciałabyś podzielić się z moimi czytelnikami?
Daria: „Kreatywność to wymyślanie, eksperymentowanie, wzrastanie, ryzykowanie, łamanie zasad, popełnianie błędów i dobra zabawa.” (Mary Lou Cook)
Ten cytat wyjątkowo do mnie przemawia, bo to bardzo uniwersalna prawda. Bądźmy kreatywnymi rodzicami, przyjaciółmi, pracownikami, twórcami, rozmówcami, sąsiadami, dziećmi … i kreatywnymi sobą dla samych siebie. Nic nie nadaje życiu dodatkowych smaków tak, jak każdy w dobrej intencji wykorzystany pomysł i wiara we własne możliwości.
Passion Piece: Dziękuję ci za tą przepiękną i jedną z najbardziej wzruszających rozmów. Życzę ci wielu sukcesów osobistych oraz tych zawodowych nie tylko w kraju, ale i na świecie.
Życie bez pasji jest nijakie, im wcześniej się tego nauczymy tym pełniej będziemy przeżywać to, co oferuje nam los. Każdy posiada jakieś talenty, trzeba je tylko w sobie odnaleźć. Mam nadzieję, że ten wywiad zainspiruje was do dalszych poszukiwań i do realizacji swoich marzeń, które mogą być spełniane w przeróżnych dziedzinach życia.
Do usłyszenia!
Wasza,
Passion Piece
Strony, które powinniście odwiedzić:
https://www.facebook.com/DailyPortionOfArt,
https://lionhe-art-photography.blogspot.com/,
https://dariakucharczyk.wordpress.com/,
https://www.flickr.com/photos/141382117@N07/
Zdjęcia: Daria Kucharczyk
Wow, she is really talented. And I share her love and passion for photography too.
I'd love to be such a great painter, as I love admiring this kind of art! :)
Great interview! She is so extremely talented!
She is very talented, indeed. Espeically when we take her age into account! :)
Her style is so unique! I would love to own one of her pieces, seriously. Beautiful.
Hello, Monique! It is so nice to hear such words and I am glad you like my work. I am always open to selling my paintings - you can see all of them at dariakucharczyk.wordpress.com. If you decide on something, contact me through a form on the website or send me an email for details including price, shipping and the form of payment - for I am trying to approach each buyer accordingly to their individual needs and possibilities. Best wishes!
Hope you'll decide on buying some of her pieces! :)
This is such a great interview. She is so talented. I love these paintings.
I'm glad to hear that you enjoyed reading this interview! :)
My uncle was a painter. So he always had sketches and paints everywhere.
So you know how the life of a painter looks like! :)
Oh Gosh! The paintings look so real and are very intriguing. I'd also love a face portrait.Anyway, she is just so talented!
I think I'll buy one of her pieces in the future! They are really amazing! :)
Great interview! This artist is so incredibly talented - I don't think I know any artists that are so good at several styles of art such as landscape and portraits!
Yes, she is very talented to paint so many different types of paintings! That makes her a really unique artist! :)
What a lovely interview! I always love to get to know artists better, this one certainly did! Great job :)
I'm happy you had a chance to get to know another interesting person! :)
Wow- her paintings are gorgeous! How talented.
They are truly wonderful! :)
Thank you for sharing this interview. I have never heard of her but love what I'm seeing!
I'm glad you could get to know her! :)
Those pictures are amazing. The entire interview was fascinating
I'm also in love with her paintings ... they fascinate me too! :)
I, too, love photography and painting as ways to capture moments and re-experience them. It's great how she follows her passions!
Following passions is always the best way to experience your life! Capturing such moments must be really an incredible feeling. :)
What a beautiful paintings and such talent!! I find painting very soothing. Great interview, it is great to know another artist.
I'd love to be able to create such masterpieces! I'm happy you enjoyed reading this interview! :)
What a talent, she is an amazing artist. Love the interview. I always wish I was able to paint like this so I can teach my kids...
Maybe your kids will teach you how to paint one day! That's great that there are such talented people around us. :)
I love reading about new artists! Thank you for this fantastic interview!
Glad to hear that you found here something for yourself! :)
What beautiful artwork and extraordinary talents. I loved reading about her passion. Great interview, thank you for sharing this with us!
Being talented is such an amazing gift. I find it very interesting getting to know such talented people! :)
I like info interviews too. And I love reading them. I must say that it was good.
Happy to hear that you enjoyed reading this interview! :)
There is definitely something magical about fall. The colors. The air. The food. It’s all wonderful!
That's so true ... especially this year's autumn is a truly wonderful time! :)
I love all the paintings. She is really talented. I love photography too
She has a great variety of talents! :)
It's worth writing even for yourself or a couple of people who will visit my blog and leave a mark after themselves....such a beautiful thing said so simply. Loved it!
That's wonderful that you appreciate such beautiful messages conveyed in such a simple way! :)
Lovely interview and great artist! I don't know which one I prefer, her paintings or her photos. No doubt her way to look at the world is amazing!
I also think that both her paintings and her photos are at the same great level! So it's difficult to decide which type of art is better here. :)
What gorgeous artwork pieces. Great interview with the artist!
Great you enjoyed reading this text! :)
wow i love photography and she looks like she is really talented
She is definitely a very talented artist! :)
She is very inspiring to me. I used to have a serious passion to paint and I want to go back soon to my artist root and start creating again!
Hope coming back to your passion will be very fruitful! :)